Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-01-13
13 stycznia, w poniedziałek, który na długo pozostanie w naszej pamięci razem z Patrycją miałyśmy zaszczyt poznać 5letnią Agatkę - niezwykłą, cudowną dziewczynkę, która wywarła na nas niesamowite wrażenie. :-) Naszą nową Marzycielkę spotkałyśmy w świetlicy na dziecięcym oddziale onkologicznym, gdzie czekała na nas razem ze swoją Mamą. Jako lodołamacz - podarowałyśmy jej grę memory (z rybkami z bajki: “Gdzie jest Nemo?”) oraz książeczkę, w której można było tworzyć własne wróżki. Agatka na początku troszeczkę się nas wstydziła, ale szybko załapałyśmy z dziewczynką wspólny język.
Przeszłyśmy do zabawy z grą planszową w głównej roli. Wyłożyłyśmy wszystkie karty na stolik, odwróciłyśmy je i zgadywałyśmy pary. Agatka jest prawdziwą mistrzynią w tej grze - nie ma sobie równych i oczywiście obie nas ograła :-) Okazało się, że zwierzątka morskie, szczególnie rybki, delfinki są ulubionymi zwierzątkami naszej małej Marzycielki. A koniki morskie to już w ogóle! Bawiłyśmy się dalej, dziewczynka opowiadała nam o swojej malutkiej siostrzyczce, o piesku Lucy, o tym, co dostała od Świętego Mikołaja. Zapytałyśmy Agatkę jakie jest największe marzenie - jesteśmy wróżkami i za pomocą czarodziejskiej różdżki sprawimy, że to o czym marzy stanie się rzeczywistością. Agatka onieśmielona odparła, że marzy o dużym basenie ogrodowym! W którym chciałaby się kąpać razem ze swoją rodziną i koleżankami. Agatka miała też inne marzenia, jak np. pływanie z delfinami lub trampolina. :-) A więc mamy marzenie! Agatka to nad wyraz rozgadana i bystra dziewczynka, a więc zabawa dalej trwała w najlepsze: ubieranie wróżek (możecie Państwo podziwiać pracę Agatki), wycinanie sukienek, naklejanie ozdób, wspólne rysowanie (rysunki zostały wysłane jako prezent dla innego chorego chłopca), opowiadanie historii (Agatka jest mistrzynią w wymyślaniu bajek!), zabawa w farmę... I oczywiście zabawa w marzenia. W zielone wiaderko razem z Agatką włożyłyśmy wszystkie rzeczy (czyli kredki, nożyczki itd), po czym każdy miał z nas powiedzieć swoje marzenie. “Ja marzę o tym.. Aby inne dzieci wyzdrowiały” - powiedziała Agatka. “A teraz wszyscy wkładamy ręce do wiaderka, mieszamy, wyciągamy! Widzicie, marzenia się spełniły!”
Agatko, to prawdziwy zaszczyt Ciebie poznać. Dziękujemy. Z całych swoich sił postaramy się, aby Twoje piękne i prawdziwe marzenie o basenie ogrodowym mogło się ziścić.
Jesteśmy przekonani, że spełnienie marzenia dziewczynki – podarowanie basenu, dostarczy Agatce wiele radości i uśmiechu! A Wszystkich, którzy chcieliby pomóc spełnić razem z nami marzenie tej wyjątkowej pięciolatki, bardzo serdecznie zapraszamy do kontaktu. :-)
spełnienie marzenia
2014-03-24
We wtorkowy wieczór razem z Klaudia wybrałam się do Gdyni. Pod mieszkaniem naszej Marzycielki czekała na nas Martyna, dzięki której spełnienie marzenie Agtaki stało się możliwe. Basen- bo o tym własnie mażyła Agatka- zajmowal cały samochod Martyny, co było dość zabawne, bo cały czas zastanawiałyśmy się jakim cudem, my- trzy kobiety wniesiemy to na sama górę bloku :) postanowiłyśmy jednak najpierw pójść do Agatki i na wejściu Mama rozwiązała nasz problem, powiedziała że mają miejsce w garażu! UFF... od razu nam ulżyło i ze spokojem mogłyśmy przejść do zabawy z Naszą Marzycielką i jej roczną siostrzyczką Natalką. Martyna poza basenem przygotowała dla Agatki teczkę pelną kolorowych pisaków, kredek i bloków- Agatka bardzo lubi rysować i robi to świetnie ! Dziewczyny od razu zaczeły rysować akwarium pełne płaszczek, meduz i pieknych ryb, rozgiwazd.. Wyobraźnia Agatki jak widać nie ma granic :) ja w między czasie rozmawiałam z Mama Agatki i próbowałam zabawiać mała Natalkę- niestety z różnymi skutkami- pod koniec jednak Natalka siedziała u mnie na kolanach bez płaczu! Sukces! Efektem końcowym prac Agatki był obrazem dla każdej z nas, a także kartka z podziękowaniem dla grupy przyjaciół z firm Eco-Wind Construction i CEZ. Czas u Agataki zawsze leci tak szybko, że nie wiedziałyśmy jak i była godzina 20... Był to czas najwyższy, żeby Agata dostała swój wymarzony basen! tak więc ubrałyśmy się ciepło, ponieważ wieczór był strasznie chłodny i ruszyłyśy na parking :) Agatka bardzo ucieszyła się ze swojego prezentu i obiecała, że jak tylko bedzie lato to dostaniemy zdjęcia Agatki w basenie :). Nadszedł czas pożeganiania, chociaż tak naprawdę żadna z nas nie chciała wracać do domu... Agatka żeganała nas ze łzami w oczach co poruszyło nasze serca do tego stopnia, że razem z Klaudią obiecałysmy, że jak tylko Agatka bedzie w Akadami to z przyjemnościa ją odwiedzimy !
Kochana Agatko, dziękuję Ci, że mogłam Cię poznać. Na zawsze zajmiesz ważne miejsce w moim sercu.
NIe przestawaj Marzyć!!
Dziękujemy serdecznie Grupie przyjaciół z firm Eco-Wind Construction i CEZ za wsparcie w spełnianiu marzenia Agatki.