Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2014-01-10
Dzień poznania naszej marzycielki, był niezbyt pogodny. W piątkowy wieczór razem z Weroniką wyruszyłyśmy na spotkanie z Roksanką, która wyczekiwała nas z niecierpliwością.
Po wejściu do szpitala, skierowałyśmy swoje kroki do sali, w której leżała dziewczynka. Niestety mimo chęci, dotarłyśmy z lekkim opóźnieniem. Roksana była po chemii i odpoczywała. Przywitała nas mama siedmioletniej dziewczynki, z którą zamieniłyśmy kilka zdań. Mama Roksany po skończonej rozmowie, zaczęła delikatnie budzić córkę. Roksana trochę się opierała, ale w końcu udało się ją dobudzić. Była trochę markotna i małomówna, ale to wszystko było zapewne spowodowane nagłym atakiem pobudki:). Ewidentnie rozpogodziła się, gdy otrzymała od nas prezent. Z wesołym westchnieniem sięgnęła po grę i z uśmiechem na buzi rozłożyła ją. Rozmowa przeplatana z ,,zakupami robionymi wspólnie z Minnie’’ przebiegała pomyślnie i trwała dobrą godzinę. Roksana okazała się bardzo ciepłą, uroczą i troszkę nieśmiałą dziewczynką. Niestety, nie była zdecydowana co do swojego marzenia, dlatego postanowiłyśmy, że damy jej trochę czasu i wrócimy po weekendzie, jako że na weekend Roksana wracała z rodzicami do domu. Także pożegnałyśmy się z obietnicą, że wrócimy za dwa dni.
W poniedziałek przed południem wizyta w szpitalu, przebiegała znacznie sprawniej. Roksanka wiedziała już kim jesteśmy, mniej się krępowała i na szczęście chciała z nami współpracować. Zapytana o marzenie stwierdziła z nutą ekscytacji w głosie, że pragnie zrobić ‘’prawdziwe zakupy z myszką Minnie” i dlatego chcę wybrać się do Disneylandu. Teraz pozostaje nam tylko czekać, kiedy spełnimy marzenie naszej cudownej dziewczynki. Jeśli chcesz pomóc tej uroczej dziewczynce spełnić jej największe marzenie skontaktuj się z nami. Pozdrawiamy Cię gorąco Roksanko i do zobaczenia.
spełnienie marzenia
2015-06-14
Uścisk Myszki Miki, Myszki Minnie oraz spotkanie wielu innych bohaterów Disneya było marzeniem Roksany. Po długim oczekiwaniu udało się je spełnić!
Nasza przygoda w Disneylandzie zaczęła się 11.06. Zaraz po przylocie i zakwaterowaniu w hotelu wyruszyłyśmy z Roksanką i jej mamą do bajkowego parku rozrywki. Tego dnia nie spotkałyśmy żadnego bohatera Disneya, ale wiele radości dostarczyło dziewczynce korzystanie z pozostałych atrakcji Disneylandu. Większość czasu spędziłyśmy w części zwanej Fantasyland, która, jak się okazało, stała się najczęściej odwiedzanym przez nas miejscem ze względu na przejażdżki w kręcących się filiżankach i latających słoniach Dumbo, które najbardziej przypadły Roksance do gustu.
Kolejny dzień rozpoczęłyśmy od przejażdżki kolejką wokół parku rozrywki. Po odwiedzeniu kilku innych atrakcji przyszedł czas na spotkanie Myszki Minnie. Uścisk i autograf ulubionej postaci Disneya to był tylko początek wielkich wrażeń dla Roksankii. Niedługo po tym udałyśmy się do domku Myszki Miki, aby tam Roksana mogła przywitać się i przybić piątkę swojemu ulubieńcowi. Uśmiech nie znikał z twarzy dziewczynki, ale okrzyk radości nadszedł dopiero podczas parady postaci bajek Disneya, kiedy to przez ulicę podążali w rytm muzyki wszyscy ulubieni bohaterowie naszej Marzycielki, która była tym zachwycona.
Trzeciego dnia postanowiłyśmy odwiedzić Disney Studios Park. Po czym, wróciłyśmy do pierwszego parku. Marzycielka była zachwycona paradą postaci, dlatego tego dnia również postanowiłyśmy zobaczyć przejście bohaterów przez park. Późnym wieczorem, na zakończenie naszej wycieczki w Disneylandzie, obejrzałyśmy widowisko pełne magicznych świateł, fajerwerków i muzyki. Każda z nas, a w szczególności Roksana, była pod wrażeniem.
Po trzech dniach pobytu w cudownym świecie bajek nadszedł czas powrotu. Po tak wielu atrakcjach, intensywnych dniach zabawy i zwiedzania, Roksana, jej mama i ja byłyśmy bardzo zmęczone, ale na lotnisko szłyśmy nadal z wielkimi uśmiecham na twarzy.
To były wspaniałe dni spędzone w bajkowym świecie, którego nikt nie chce opuszczać. Uśmiech z twarzy dziewczynki nie zniknął ani na chwilę podczas całego pobytu.
Cieszymy się, że mogliśmy spełnić tak wspaniałe marzenie, a Sponsorom dziękujemy za pomoc w jego realizacji.