W sobotę 23 listopada pojechaliśmy poznać marzenie małej Nikoli. Po krótkim błądzeniu po Łukowie Śląskim dotarliśmy na miejsce. W domu czekali już na nas rodzice i bardzo odważna i rezolutna czteroletnia dziewczynka. Żeby przełamać pierwsze lody daliśmy jej puzzle i farbki z kompletem pędzelków. Okazało się, że prezenty były bardzo trafione, gdyż Nikola od razu pobiegła po swoje rysunki i "las" który robi z rolek po papierze toaletowym i powiedziała, że teraz może robić kolejne "drzewa". Po krótkiej zabawie i sesji zdjęciowej (której autorką jest także Nikola) powiedziała nam, że jej największym marzeniem jest pomarańczowy laptop, na którym mogłaby oglądać bajki w czasie pobytu w szpitalu i nic innego jej nie uszczęśliwi. Postanowiliśmy zrobić wszystko co w naszej mocy żeby Jej Marzenie się spełniło i pełni wiary w szybką realizację pożegnaliśmy się z rodziną Pytlików.

Na dwa dni przed świętami wolontariusze oddziału Katowice, dostąpili zaszczytu realizacji marzenia Nikoli. Było to podwójnie ważne wydarzenia, realizowaliśmy marzenie wspaniałej dziewczynki oraz było to już 80 marzenie spełnione na Śląsku w 2013 roku przez Fundację Mam Marzenie. Towarzyszyli nam sponsorzy tego marzenia Ania i Leszek, którzy przyjechali do Zabrza z Krakowa. Gdy weszliśmy na oddziały pochowaliśmy prezenty dla Nikoli, tak żeby nie mogła od razu domyślić się celu naszej wizyty. Po powitaniu z dziewczynką i jej rodzicami przekazaliśmy pierwszy ogromny prezent. Był to wielki pluszowy miś podarowany przez Anię i Leszka. Nikola nie miała jeszcze tak dużej i ciężkiej maskotki, ale bez problemu sobie z nią poradziła.  Następnie nadszedł czas wręczenia marzenia czyli pomarańczowego laptopa. Po szybki odpakowaniu go nastąpił uroczysty moment pierwszego włączenia. Potem już poszła sprawnie, pierwsza włączona bajka, uruchomiona strona internetowa oraz pierwsza gra. Mamy nadzieje, że wymarzony laptop będzie długo służył Nikoli i sprawie jej wiele radości.