Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-11-21
W czwartkowy, pochmurny i mglisty wieczór dotarłyśmy razem z Basią i Anetą do naszego nowego marzyciela Marcina z Bratkowic. Przełamałyśmy pierwsze lody wręczając Marcinowi powitalny prezent, jakim były klocki lego. Po chwili Marcin zaczął budowanie samochodu z otrzymanych klocków a my dowiadywałyśmy się, że ma on już za sobą wiele innych konstrukcji z klocków, które później nam pokazał. Najbardziej jednak byłyśmy pod wrażeniem jego kolejnych pasji, które odkrywałyśmy wraz z rozmową. Okazało się, że Marcin uwielbia grać w gry komputerowe; najbardziej te strategiczne. Po dalszej rozmowie zdradził nam, jakie jest jego największe marzenie! Marzeniem Marcina jest zostanie testerem gier komputerowych. Przyznam, że tak oryginalnego marzenia dawno u nas nie było.
Relacja: Ola
Fotografie: Basia
spełnienie marzenia
2014-07-03
We czwartek wcześnie rano (a właściwie jeszcze nocą) wyjechaliśmy z Rzeszowa, kierując się do Warszawy, aby spełnić marzenie Marcina, który chciał zostać testerem gier komputerowych. Początkowo zapowiadał się bardzo deszczowy dzień, później jednak pogoda poprawiła się na tyle, że do Warszawy wjeżdżaliśmy w pełnym słońcu. Po dotarciu na miejsce realizacji marzenia, Marcin miał okazję najpierw zapoznać się z procesem wytwarzania gier, procedurami ich testowania, a następnie zwiedzić całą siedzibę firmy i spotkać się z zespołami testerów oraz programistów. Główną atrakcją tego dnia była możliwość wcielenia się w testera gier. Marcin przez kilka godzin miał okazję przetestować najnowsze, jeszcze nie wydane gry oraz poszukać w nich przede wszystkim bugów językowych. To zadanie idealnie przypadło naszemu marzycielowi do gustu. Tytułów testowanych gier nie mogę zdradzić gdyż jest to objęte ścisłą tajemnicą, ale mogę powiedzieć, że w każdej z tych gier Marcin będzie wpisany jako tester w napisach końcowych. Nasze spotkanie zakończyło się zwiedzaniem firmy Cenega, podziękowaniami dla całego fantastycznego zespołu programistów i testerów z firmy QLoc oraz Cenaga, no i oczywiście wręczeniem Marcinowi całej paczki gier komputerowych, w większości w ozdobnych edycjach kolekcjonerskich.
Relacja i fotografie: Piotr