Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-11-09
W sobotę udało nam się dotrzeć do naszego nowego Marzyciela, którym jest Marcin. Ten z pozoru nieśmiały i małomówny chłopak okazał się być fanem wszystkiego, co jeździ - od samochodów po traktory. Gdy przeszliśmy do rozmowy o marzeniu, Marcinek zachowywał się bardzo tajemniczo, a jak to z tajemnicami bywa nie można ich powiedzieć byle komu. Opowiedzieliśmy Marcinowi, o czterech kategoriach marzeń: chciałbym być, chciałbym zobaczyć, chciałbym spotkać i chciałbym dostać. Rozrysowaliśmy na kartce papieru te cztery kategorie i zapisywaliśmy do każdej po kilka różnych marzeń. Wszystko to by ułatwić Marzycielowi decyzję, chłopiec samodzielnie eliminował te mniejsze marzenia i po dłuższej rozmowie wyjawił nam, że Jego największym marzeniem jest dostać laptopa, który pomoże mu umilić pobyt w szpitalu poprzez gry, czy bajki, które bardzo lubi oglądać. Nie obeszło się też bez tradycyjnego, pamiątkowego zdjęcia, do którego Marcin nie miał żadnych obiekcji. Mamy nadzieję, że uda nam się spełnić Jego marzenie jak najszybciej i przyniesiemy Marcinkowi nie tylko nowy laptop, ale także dużo radości i piękny uśmiech na twarzy.
spełnienie marzenia
2013-12-16
Idąc do wrocławskiej kliniki uśmiecham się już od ucha do ucha. Mam ze sobą ciężki pakunek, który tak naprawdę niosę z radością, mimo jego ciężaru. Marcinek spodziewa się mojej wizyty, ale nie wie, że dziś spełni się Jego marzenie. Niespodzianki są najlepsze! Docieram do szpitala, witam się z Mamą chłopca i z Marzycielem. Chłopiec uśmiecha się lekko i co chwila zerka na tajemniczy pakunek. Z wielką radością oznajmiam, że mam dla niego „coś.” Podaje pierwszy pakunek, wspólnie rozrywamy taśmę. Cóż to jest?- pytam Marcinka. „Torba… na laptopa?”- odpowiada cichutko chłopiec. Hmm.. zobaczmy więc drugie pudło.. powolutku otwieramy karton, w którym znajduje się laptop. Marcinek jest szczęśliwy! Patrzy swoimi cudownymi oczkami na komputer i nie wie co powiedzieć uśmiech nie schodzi z Jego twarzy. Zabieramy się za włączenie sprzętu, trzeba przecież wypróbować czy działa. Na początku konfiguracje, wpisywanie różnych rzeczy i w końcu jest- wszystko działa. Od razu zaczynamy szukać gier, są!! Chłopiec cieszy się ogromnie.. Na mnie już czas.. Marcinku, niech ten laptop służy Ci przez długi czas i daje radość a także siły do walki z chorobą!
Marzenie Marcinka zostało spełnione dzięki gościom weselnym Marleny i Dominika- dziękujemy Wam, że w ten niezwykły dla Was dzień pamiętaliście także o podopiecznych fundacji!
Dziękujemy również Gimnazjum nr 2 w Racławicach Śląskich oraz wszystkim osobom, które wzięły udział w Mikołajkowym Kiermaszu Marzeń za pomoc w realizacji marzenia Marcina.
Serdeczne podziękowania także dla pani Anny K, pana Dominika Sz., pani Klaudii C., a także wszystkich osobom, które oddały swój stary telefon do skarbon umieszczonych w Opolu- dzięki temu mogliśmy przekazać je firmie Greenfone i spełnić marzenie naszego podopiecznego.