Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-10-20
Pierwsze spotkanie z Marzycielem Mateuszem odbyło się w pewną niedzielę. Było to słoneczne, jesienne popołudnie, podczas którego złożyłyśmy wizytę w jego rodzinnym domu, mieszczącym się w spokojnej i bardzo przyjemnej okolicy. Otworzył nam drzwi, powitał uśmiechem i zaprosił do środka, gdzie od razu wyczuwalna była pełna miłości i domowego ciepła atmosfera. Chwilę później pojawiła się Jego mama; gościnna kobieta z sympatycznym usposobieniem. Mateusz w tym roku szkolnym stanie się absolwentem opolskiego gimnazjum, w związku z czym przygotowuje się do nadchodzących egzaminów. Już przed naszymi odwiedzinami, jak sam przyznał, uczył się historii - przedmiotu lubianego przez niego najbardziej. Nastąpił kulminacyjny moment spotkania - przejście do marzeń. Po przedstawieniu mu możliwości i krótkim namyśle, nasz Marzyciel zdecydował się na laptopa (byle nie w różowym kolorze!), by umilać sobie wolne chwile i realizować szkolne zadania. Wypełniwszy formularze, nadszedł czas na pożegnanie. To był wyjątkowy dzień z kochającymi się ludźmi. Mamy nadzieję, że dni dzielące nas od kolejnego spotkania z Mateuszem, a przede wszystkim zrealizowania jego marzenia, upłyną w ekspresowym tempie, żeby mógł cieszyć się z upragnionego laptopa.
spełnienie marzenia
2013-12-31
W ostatni dzień roku 2013 wybieram się na realizację spełnienia marzenia Mateusza. Idąc, zastanawiam się, jakie to będzie ostatnie spotkanie naszego oddziału w tym roku. W taki dzień łatwo przychodzą Nam myśli o tym, co się wydarzyło i ile w tym roku spełniliśmy marzeń. Kiedy zobaczyłam uśmiechniętego Marzyciela „od ucha do ucha” i Jego błysk w oczach, od razu wiedziałam, że wspaniale kończy się ten rok… Radości i uśmiechu nie było końca. Właściwie Mateusz nie musiał nic mówić, widziałam to wszystko w Jego oczach… Laptop był rzeczywiście jego prawdziwym marzeniem. Marzycielowi chyba brakowało słów, żeby wyrazić swoją wdzięczność, a mi również, żeby pokazać jak to cudownie spełniać czyjeś marzenia. Mateuszu, nie przestawaj marzyć… Jak widać, marzenia spełniają się. Nawet jeśli czekamy na nie cały rok…
Marzenie Mateusz zostało zrealizowane dzięki wsparciu wielu osób. Chcemy w tym miejscu bardzo serdecznie im podziękować.
Dziękujemy uczniom, pracownikom i rodzicom z Gimnazjum nr 1 w Oleśnie za ogromne zaangażowanie i pomoc w spełnieniu marzenia Mateusza.
Specjalne podziękowania także dla klientów Kofeiny, A Propos i Ostrówek w Opolu, którzy odwiedzając swoją ulubioną kawiarnię wsparli opolski oddział fundacji.
Marzenie Mateusza zrealizowaliśmy również dzięki pomocy p. Klaudii, NKJO w Opolu a także