Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-09-19
Czwartkowe, deszczowe popołudnie nie zniechęciło nas do odwiedzin naszej nowej Marzycielki - Pauliny. Z wielką radością wyruszyłyśmy do Szpitala DSK, aby poznać dziewczynkę, a najważniejsze, żeby poznać Jej marzenie.
W szpitalu powitała nas mama Pauliny, która powiedziała, że dziewczynka czekała cały dzień na nasze przybycie z wielką niecierpliwością. I tak zobaczyłyśmy siedzącą na łóżku, uśmiechniętą dziewczynkę, która od początku urzekła nas swoją postawą. Początkowo Marzycielka była troszeczkę nieśmiała, ale w miarę rozwoju rozmowy coraz to więcej dowiadywałyśmy się o naszej uśmiechniętej fance "Monster high". Tak, tak moi Państwo, Paulina to wielka miłośniczka tej serii, która jest inspirowana filmowymi potworami i fantastyką grozy, co odróżnia je od większości lalek. Postacie są przedstawione jako będące potomstwem lub związane ze sławnymi potworami takimi jak Dracula, potwór Frankensteina, mumia, meduza itp. Lodołamacz, który wręczyłyśmy Paulinie także, musiał być koniecznie związany z tą animacją - książka - lodołamacz- sprawiła, że na twarzy Marzycielki pojawił się jeszcze większy uśmiech. Jak okazało się potem, dziewczynka ma już w swojej kolekcji liczne gadżety związane z "Monster high", pokazała nam m.in. segregator ze specjalnymi karteczkami, "Szkicownik projektantki", w którym sama może dobierać stroje dla lalek, mama wspominała o tym, że nawet zeszyty szkolne muszą przedstawiać postacie z Monster. Notatnik, który otrzymała przypadł Jej także do gustu. Paulina jak sama powiedziała, lubi wszystkie lalki, kiedyś Jej sercu były bliskie Barbie, a teraz Monster.
Dziewczynka opowiadała nam także o swoim piesku, z którym w domu spędza dużo czasu, jest to Jej pupilka, którą bardzo często zajmuje się sama. Swój czas poświęca także młodszemu bratu, z którym lubi się bawić w przeróżne gry. Pytając o zainteresowania Marzycielki dowiedziałyśmy się, że interesuje Ją sprzęt elektroniczny. Często, gdy ma dostęp do Internetu ogląda bajki (oczywiście najczęściej Monster) na różnych portalach. Z chęcią ogląda Ona także "poważne" produkcje np. "Malanowskiego i partnerów".
Kolejnym etapem naszego spotkania była rozmowa o marzeniach, zapytałyśmy Paulinkę, czy wie, czym jest marzenie i jak według Niej powinno ono wyglądać, jak będzie się czuć, gdy się spełni. Dziewczynka początkowo hasłowo, następnie całymi zdaniami opowiedziała jak to widzi. Dokładnie wiedziała o co chodzi, więc mogłyśmy przejść do rysowania marzeń w czterech kategoriach. Paulina była w swoim żywiole, narysowała piękne, kolorowe rysunki z licznymi szczegółami. Okazało się, że Jej największym marzeniem jest Laptop z dostępem do Internetu LTE. Marzycielka stwierdziła, że takie urządzenie dałoby Jej wiele możliwości, najbardziej podkreśliła możliwość oglądania bajek z lalkami. Rozmowa toczyła się dalej, ale znając już marzenie mogłyśmy pożegnać się z mamą i córką.
Kochana Paulinko obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań, aby spełnić Twoje marzenie i to jak najszybciej. Na czas tego szczególnego oczekiwania życzymy Ci cierpliwości, a przede wszystkim zdrowia. Uwierz w marzenia, one spełniają się bardzo szybko!
spełnienie marzenia
2013-11-29
To był znaczący dzień w życiu naszej Marzycielki Pauliny. Przed godziną 9 rano, zaskoczyliśmy Ją i Jej Mamę w szpitalu DSK, tuż po rutynowych badaniach, gdzie Dziewczynka przyjeżdża dosłownie od czasu do czasu na kilka godzin.
Paulina, kiedy zobaczyła Wolontariuszki i trzymane w naszych rękach balony z logo FMM, podbiegła w naszą stronę i radośnie krzyknęła: "Wiedziałam, wiedziałam....", a w stronę Mamy padły słowa: "Widzisz, widzisz, mówiłam Ci, miałam sen, że wyniki badań będą dobre i dziś spełni się moje marzenie, będę miała laptop!" Z dyżurki pielęgniarek wyjrzały zaciekawione panie, a z sal szpitalnych na korytarz wybiegły młodsze dzieci i z zaciekawieniem przyglądały się radosnej sytuacji, a każde z nich dostało balonika.
Chwilę później nastąpił moment wręczania Paulinie kilku paczek, każda lśniąca na zielono i szeleszcząca, każda dokładnie zapakowana, a na twarzy Marzycielki wielkie emocje, a tu kokardy nie dają się rozsupłać, ale, od czego są nożyczki! Ciach, i już Paulina trzyma w rękach wymarzony laptop z dostępem do Internetu, na dodatek w białym kolorze, idealny. Dziewczynka cieszy się z każdego gadżetu dołączonego do sprzętu, podobają się Jej słuchawki, a nawet torba na laptopa, super!. Opowiada, że w domu, po przyjeździe od razu będzie korzystać z laptopa, a Mama podpowiada, że pewnie z emocji nie uśnie. Jeszcze wręczenie Dyplomu Spełnionego Marzenie, kilka wspólnych zdjęć, serdeczne uściski i podziękowania od Marzycielki.
Mama Pauliny spogląda, co chwila na zegarek, bo mają mało czasu do odjazdu pociągu, więc choć niechętnie trzeba spakować sprzęt i wracać do domu, oczywiście Dziewczynka trzyma w rękach laptopa!
Droga Marzycielko Paulino, spełniło się Twoje marzenie, niech ten laptop służy Ci jak najmilej, przyniesie dużo radości, zdrowia i będzie przykładem, że warto marzyć!
Serdeczne podziękowanie składamy Sponsorom spełnionego marzenia, których pomoc w niesieniu radości chorym dzieciom jest ogromna i bezcenna. Dar serca dobrych ludzi uszczęśliwia Marzycieli. Dziękujemy!!!