Moim marzeniem jest:
Zbiórka publiczna
pierwsze spotkanie
2013-04-14
W dzień wizyty u naszej Marzycielki Marty z samego rana przywitało nas wiosenne słońce. Ten dzień zapowiadał wyjątkowe spotkanie. Wybrałyśmy się do miejscowości położonej na skraju Puszczy Noteckiej, gdzie zaskoczyły nas piękne widoki. Na miejscu przywitała nas mama Marty, gdyż dziewczynka spacerowała z siostrą i tatą po okolicy. Długo jednak na Marzycielkę nie musiałyśmy czekać.
Marta, lekko zdziwiona naszą wizytą, przywitała nas nieśmiało. Drobny upominek przełamał jednak lody i po rozpakowaniu zawartości z uśmiechami na twarzach przeszłyśmy do rozmowy. Marta z chęcią opowiedziała nam o swoich zwierzątkach, które kręciły się spokojnie wokół domu. Były to dwa pieski o wdzięcznych imionach Mikser i Pito oraz koty - Kata, Tofik i Lumpek. Co nas bardzo zaskoczyło ? Pieski żyły w zgodzie z kotami.
O Marcie dowiedziałyśmy się, że to bardzo zdecydowana i konkretna osóbka, lubi różowe lody i chrupki o smaku sera i ziemniaków (którymi nas częstowała). Jej ulubione kolory to niebieski i różowy, a oglądać lubi bajki o Scooby-Doo oraz film Hannah Montana. Zdradziła nam też, że bardzo chciałaby zbierać na plaży duże muszelki, najlepiej nad morzem, w którym woda jest ciepła. Gdyby Marta mogła się w kogoś zamienić, chciałaby zostać księżniczką w pięknej sukience.
Przechodząc do najważniejszego - dowiedziałyśmy się, że najskrytszym marzeniem Marty jest własny domek z mebelkami, w którym będzie mogła bawić się w ogrodzie. Mamy nadzieję, że to marzenie uda nam się szybko spełnić i w niedalekiej przyszłości znów spotkamy się z tą uroczą Marzycielką. Czas było się pożegnać, ale liczymy, że nie na długo.
spełnienie marzenia
2013-08-30
Dzień zapowiadał się pogodnie. Do domu naszej marzycielki dotarliśmy z dosyć dużym opóźnieniem, więc natychmiast rozpoczęliśmy wyładunek samochodu.
Marta przyglądała się naszej pracy w pięknej sukience, ponieważ wybierała się z mamą na badania. Dzięki pomocy Rafała i taty marzycielki już po dwóch godzinach domek został zbudowany.
Wtedy to wraz z Karoliną przystąpiłyśmy do dekoracji wnętrza. Sufit i ściany zdobiły postacie wróżek z bajek, na podłodze różowy dywan, stolik i krzesełka.
Całość dopełniały fikuśne firaneczki w oknach i piękne podusie z imieniem marzycielki podarowane przez mamę jednej z uczennic Szkoły Podstawowej nr 15.Na dywaniku siedziały piękne lalki z mnóstwem ubrań. Marta została poproszona przez Karolinę do odbioru nowego lokum.
Dziewczynka była zachwycona i postanowiła w swoim nowym domku spędzić noc. Łzy wzruszenia w oczach marzycielki i jej rodziców potwierdziły to, że ten dzień był wyjątkowy dla tej sympatycznej rodziny. Mamy nadzieję, że od tej pory spełnią się wszystkie ich marzenia
Do spełnienia tego marzenia przyczyniło się wiele osób:
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 15 w Gorzowie Wlkp., którzy dostarczyli Marcie lalki i ubranka a mama jednej z uczennic wykonała piękne poduszki Marioli Klapczyńskiej, która pomaga nam od zawsze i angażuje swoich uczniów, uwrażliwiając ich na potrzeby drugiego człowieka.
Uczestnicy zbiórek złomu w Wieleniu i Krzyżu oraz właściciele Skupów Złomu
Natalia, która była pomysłodawczynią całego projektu Dziękujemy Wam wszystkim za to, że potraficie docenić siłę dziecięcych marzeń przyczyniając się do uśmiechu na ich zmęczonych chorobą twarzach