W jeden z wrześniowych, choć wciąż ciepłych dni wraz z Wiktorią i Martą wybrałyśmy się na pierwsze spotkanie z Marzycielką Aleksandrą. Już przechodząc szpitalnymi korytarzami zastanawiałyśmy się, kim okaże się Nasza Marzycielka, a przede wszystkim, jakie będzie to najskrytsze marzenie Oli. Dla Nas, wolontariuszy zawsze jest to pewien moment oczekiwania, ekscytacji, lekkiego podenerwowania. Jednak Nasze emocje zostały rozładowane zaraz po przekroczeniu sali szpitalnej. Od progu przywitała Nas uśmiechnięta od ucha do ucha twarz Oli a jej szczera radość udzieliła się również Nam. Nie musiałyśmy długo zagadywać Marzycielki, bowiem zdecydowanie i z poruszeniem opowiedziała Nam o swoim marzeniu- okazało się, że Ola marzy o laptopie koniecznie z funkcją kamerki internetowej, tak, aby podczas pobytu w szpitalu z łatwością mogła kontaktować się z koleżankami, nauczycielami, a przede wszystkim rodziną- dziadkami, którzy mieszkają aż za Warszawą. Oprócz kontaktu z bliskimi laptop byłby pomocny Oli w nauce, a także dostarczałby Marzycielce rozrywki, w postaci muzyki, filmów.

Olu, dołożymy wszelkich starań, aby Twoje marzenie zostało zrealizowane jak najszybciej.

W słoneczne popołudnie wybrałyśmy się do szpitala, by spełnić marzenie Oli. Jakże wielką niespodzianką okazało się Nasze przybycie a zadowolenia oraz szczęścia Oli – końca nie było.
Ola była zaskoczona naszą wizytą, że to właśnie dziś spełnia się jej największe marzenie.
Od razu rozpakowała swojego laptopa. Uruchomiła, zaczęła słuchać muzyki a także korzystać z innych funkcji tego sprzętu.
Na twarzy Oli cały czas gościł promienny uśmiech a w oczach można było zobaczyć radość ze spełnienia marzenia.