To był niezwykły wieczór. Późnym popołudniem poznałam jakże uroczą i inteligentną młodą damę o imieniu Martynka. Uśmiech który wymalowany był na jej wesołej buźce towarzyszył jej już od pierwszych chwil naszego spotkania i mimo późnej pory nie opuszczał jej aż do samego pożegnania. Tego wieczoru Martynka bardzo dużo opowiedziała mi o sobie, o swojej rodzinie, zwierzątkach, zainteresowaniach, o tym co najbardziej lubi robić w wolnym czasie a nawet o swoich ulubionych potrawach – Martynka uwielbia potrawy z grilla a najchętniej lubi jeść karkówkę :-) Wielką miłością i pasją naszej małej Marzycielki są konie. Martynka pokazała mi rysunki na których uwieczniła wizerunki tych mądrych i pięknych zwierząt. W tajemnicy Martynka zdradziła mi że jej tata obiecał jej małego kucyka! Także teraz nie pozostaje już nic innego jak trzymać tatę za słowo! Martynka bardzo nie lubi być sama, nic to zresztą dziwnego, bo jest bardzo towarzyską i otwartą dziewczynką. Czas choroby, jest jednak czasem w którym z wielu dotychczas wykonywanych zajęć trzeba było zrezygnować i stąd może pomysł na zapełnienie pewnej dziury w ścianie :-) którą Martynka pokazała mi na zdjęciu z telefonu. W pokoju naszej uroczej Martynki brakuje…telewizora! Tak Drodzy Sponsorzy, czas abyśmy wspólnymi siłami zapełnili tę dziurę i aby Martynka mogła cieszyć się z oglądania tego co lubi najbardziej i co sprawi że czas będzie jej upływał wesoło i szybko! Niezwykły to by wieczór, ani się obejrzałam a zegarek wskazywał późny wieczór i trzeba było się niestety rozstać. Martynko, mam nadzieję że już wkrótce wspólnie obejrzymy Twoją ulubioną bajkę!

8 grudnia w pewne zimowe popołudnie wybrałam się na spotkanie z niezwykłą Marzycielką Martynką, która od czasu pierwszej wizyty stała mi się bardzo bliska. Do tej pory miałyśmy okazję widywać się tylko w szpitalu jednak tym razem jechałam by odwiedzić Martynkę w jej rodzinnym domu.  Po przyjeździe już przy domu spotkałam Mamę Martynki a Martynka od samego rana wyczekiwała z niecierpliwością na mój przyjazd. Jak miło było zobaczyć uśmiech i radość naszej Marzycielki, nigdzie przecież nie jest i nie może być lepiej niż w domu, w rodzinnym gronie. Chwile gdy spełniają się marzenia to najpiękniejsze momenty w trakcie całej naszej działalności wolontariusza. To niezwykły moment, gdy możemy podarować komuś chwilę radości i szczęścia. Martynko mam nadzieje że telewizor, który otrzymałaś będzie dobrze Ci służył i dawał sporo radości. Przy pysznym cieście i herbatce czas mijał nam bardzo szybko. Miło było porozmawiać z rodzicami i zobaczyć jak Martynka spędza na co dzień czas. Mam nadzieję Martynko że jak tylko wiosna do nas zawita zobaczymy się ponownie i zapoznasz mnie ze swoim ukochanym kucykiem : -) 

W imieniu całej Fundacji Mam Marzenie i szczęśliwej Marzycielki dziękujemy firmie SAMSUNG, która była fundatorem telewizora o którym marzyła Martynka! Dzięki Państwa otwartemu sercu udało nam się spełnić kolejne, najważniejsze dziecięce Marzenia!