Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-08-31
W ostatnią sobotę sierpnia wybraliśmy się z Krystianem w trasę żeby poznać naszego nowego Marzyciela. Droga kręta, ale bez problemu trafiliśmy do domu Wiktora. Z podpowiedzi mamy dowiedzieliśmy się, że jest fanem traktorów i wszelkiego rodzaju sprzętu związanego z gospodarstwem rolnym więc z kupnem lodołamacza nie mieliśmy problemu. Na początku może zawstydziliśmy naszego nowego podopiecznego, ale na szczęście nie trwało to długo. Przy wspólnej zabawie dowiedzieliśmy się, że Wiktor od poniedziałku będzie uczęszczał do zerówki więc rodzice remontują kącik do nauki dla swojego przedszkolaka. Z tym związane jest marzenie chłopca chciałby dostać meble do swojego nowego pokoju. Oczywiście Wiktor jest fanem Kubusia Puchatka więc pierwszą wymienianą rzeczą do wystroju pokoju był dywan z żółtym misiem. Po zabawie i rozmowie o marzeniach zjedliśmy pyszny rosół z cała rodzinką i nadszedł czas pożegnania gdyż jechaliśmy do kolejnego marzyciela. Liczymy na to, że niedługo wrócimy do Wiktora i wspólnie umeblujemy jego pokój.
spełnienie marzenia
2014-03-22
Pierwsza wiosenna sobota tego roku była zdecydowanie wyjątkowym dniem. Z samego rana ruszyliśmy całą ekipą do naszego Marzyciela Wiktorka, aby spełnić jego marzenie – złożyć meble i urządzić mu bajkowy pokój z motywem przewodnim Kubusiem Puchatkiem. Pogoda dopisała, nasze nastroje były do niej zdecydowanie adekwatne. Po dojechaniu na miejsce od razu wzięliśmy się do pracy – chłopaki składali łóżko, szafki, biurko.. Początkowo Wiktorek i jego siostra troszkę się nas wstydzili, ale chęć zobaczenia co się dzieje w drugim pokoju wygrała. Po obejrzeniu nowych gadżetów z ulubionym bohaterem – Kubusiem Puchatkiem, firanek, dywanika, poduszki, pościeli, przytulanek i wielu innych Dzieciaki zaczęły pomagać nam skręcać szuflady komody. Oczywiście bez ich pomocy nie dalibyśmy sobie rady. Poza główną atrakcją – meblami - Wiktorka odwiedziła Pani przedstawiciel sponsora, a towarzyszył jej ogromny piesek, maskotka firmy.
W międzyczasie mama Wiktorka zaprosiła nas na pyszny obiad, aby zregenerować siły przed dalszą pracą. Minęło jeszcze parę chwil i mogliśmy przystępować do ustawiania mebli i gadżetów w nowym pokoju Marzyciela. Szybko się z tym uporaliśmy, a efekt przypadł do gustu Chłopcu, który położył się na swoim nowym łóżku i nie chciał z niego zejść nawet na wręczenie dyplomu. Naładowani pozytywną energią po brzegi ruszyliśmy w drogę powrotną do Lublina.
W imieniu Wiktorka, jego rodziców, jak również fundacji Mam Marzenie dziękujemy bardzo sponsorowi, firmie MetLife Amplico i Pani Agnieszce Tchórzewskiej za pomoc w realizacji tak pięknego marzenia!
Relacja Kasia D.