Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-06-14
W końcu! Po długim czasie nareszcie nadszedł dzień, kiedy możemy poznać naszą małą Marzycielkę. Niestety tylko „na chwilę” możemy wejść do Wiktorii. Jako lodołamacz przynieśliśmy Marzycielce… zestaw klocków Lego. I kto powiedział, że Lego jest tylko dla chłopców? Wiktoria uwielbia składać budowle z Lego, to takie wciągające. Oprócz Lego dziewczynka lubi również spędzać czas na komputerze, stąd pomysł na swoje marzenie. A mianowicie – laptopa z Internetem. Wiktoria marzy, by mieć własnego laptopa, którego będzie mogła zabrać ze sobą wszędzie, nawet do szpitala. Dodatkowo marzy się Wiktorii gra Minecraft. Jak wiadomo - marzenia się spełniają. Zatem – obiecaliśmy Wiktorii, że spełnimy jej największe marzenie, jednak będzie musiała trochę poczekać. „To nie szkodzi” – usłyszeliśmy w odpowiedzi – „najważniejsze, że będę miała swój własny laptop”.
Niestety musieliśmy się szybko pożegnać z naszą Marzycielką. Uzupełniliśmy dokumenty i ruszyliśmy naprzeciw marzeniom – by jak najszybciej móc spełnić te najskrytsze.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu marzenia Wiktorii, skontaktuj się:
- Natalia Kulig (koordynator o. Lublin) – natalia.kulig@mammarzenie.org, Tel: 515 199 623
- Justyna Buczek - justynka_b_89@o2.pl
spełnienie marzenia
2013-12-23
Dzień przed Wigilią chyba każdemu udzielała się już świąteczna atmosfera, a jak wiadomo, idzie za tym obdarowywanie innych prezentami. Nie trzeba było się długo zastanawiać – tak! to wręcz idealny dzień na spełnienie marzenia Wiktorii ;) Nasza Marzycielka odwiedziła tego dnia szpital, więc właśnie tam udaliśmy się z pięknie zapakowanym laptopem i torbą na niego. Po krótkim poszukiwaniu znaleźliśmy dziewczynkę, która była ze swoją mamą. Początkowo na buzi Wiktorii zagościło zdziwienie - nie spodziewała się, że jej marzenie spełni się właśnie tego dnia. Jednak już za kilka chwil przyćmione zostało wielkim uśmiechem. No i udało się! Laptop został wręczony i rozpakowany. Marzycielka nie mogła doczekać się, żeby pobiec ze sprzętem do innych dzieci i pokazać im co od nas otrzymała. Jeszcze tylko zdążyliśmy poprosić ją o narysowanie serduszka w ramach podziękowania dla sponsora, kilka zdjęć, wręczenie dyplomu i już pobiegła do rówieśników, a my zabierając ze sobą kilogramy satysfakcji wróciliśmy do przygotowań świątecznych.
Serdecznie dziękujemy za okazane serce Państwu Małgorzacie i Geir Kristiansen