Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-07-04
W ciepły lipcowy dzień wybrałyśmy się do Szymona. Przebywał akurat w szpitalu, więc wykorzystałyśmy okazję by poznać jego marzenia. Przywitał nas uśmiechnięty nastolatek, który nie protestował, aby narysować marzenia. Koledzy żartowali, że zdjęcia i rysunki pojawią się w gazecie. Jednak ich zaczepne uwagi nie przeszkadzały Szymonowi w przenoszeniu marzeń na papier. Gdy rysował marzenia, opowiadał, że zanim zachorował to pokonywał rowerem różne schody i barierki. Brakuje mu tej codzienności z kumplami, ale dzielnie się trzyma. Nudę i czas spędzony w domu chciałby spędzić grając w FIFE 13 na Xboxie, i to jest jego marzeniem. Chciałby przeżyć wirtualne emocje w dyscyplinach, w których aktualnie nie może brać udziału. To pozwoliłoby mu chociaż na chwilę zapomnieć o chorobie i ograniczeniach z nią związanych. Jeśli chcesz pomóc Szymonowi w spełnieniu marzenia odezwij się do nas.
spełnienie marzenia
2014-04-17
Najpierw był list do znajomych kobiet, z prośbą o pomoc w realizacji marzenia Szymona. I jak to często z kobietami bywa, reakcja była szybka i skuteczna. Udało zebrać się pewną istotną sumę, która przybliżyła spełnienie marzenia Szymona. Nie ukrywam, że marzyły mi się święta Bożego Narodzenia. Musiało minąć jednak kilka kolejnych miesięcy. Szymona odwiedziłyśmy w szpitalu. Jak zawsze wolałabym jednak spełniać marzenie w domu. Atmosfera jest bardziej kameralna. No cóż, los chciał inaczej. Myślę, jednak, że dzięki naszej wizycie ten z pewnością trudny pobyt w szpitalu choć na chwilę był dla Szymona mniej uciążliwy.
Wiem od mamy Szymona, że po naszej wizycie chłopak był cały przejęty i bardzo szczęśliwy, a Xbox rozpakowany. Zawsze czekam na takie właśnie informacje, które tym razem przekazałam oczywiście sponsorkom, Dobrym Kobietom :).
Dziękuję dziewczyny!!!!