Moim marzeniem jest:
Koło Przyjaciół FMM przy Zespole Szkół nr 8 w Toruniu
pierwsze spotkanie
2013-07-09
We wtorkowe popołudnie wybrałyśmy się z Agnieszką do Centrum Zdrowia Dziecka z pierwszą wizytą do naszego nowego Marzyciela Filipa. Kiedy tylko weszłyśmy na oddział, panie pielęgniarki powiedziały, że Filip nie może się nas doczekać i bardzo cieszy się na to spotkanie. Trzeba było zrobić wszystko, by nie zawieść jego oczekiwań.
Kiedy weszłyśmy do sali, od razu wiedziałyśmy, który z dwóch chłopców to nasz Marzyciel – miał wielki uśmiech przyklejony do twarzy. Na początku naszego spotkania wręczyłyśmy Filipowi „lodołamacz”, by przełamać pierwszą nieśmiałość, a także mieć pierwszy temat do rozmowy. Tata chłopca zdradził nam wcześniej, że jego syn jest miłośnikiem motorów i bardzo chciałby kiedyś robić wyprawy motorowe. Dlatego też w ramach „lodołamacza” przyniosłyśmy ze sobą książkę o planowaniu i organizacji takich wypraw. Prezent okazał się bardzo trafiony. Na wstępie mieliśmy o czym rozmawiać, a temat wciągał, ponieważ ja także jestem miłośniczką motorowych wycieczek. Dowiedziałyśmy się także, że Filip kocha zwierzęta. W domu ma cudnego psiaka, z którym jest bardzo zżyty. Poza tym ogląda dużo programów przyrodniczych, z których czerpie wiedzę o różnych dzikich gatunkach zwierząt. Byłyśmy zaskoczone jego szeroką wiedzą na ten temat! Filip powiedział także, że bardzo chciałby pojechać kiedyś do ZOO - Marzyciel odwiedził tylko to w Bydgoszczy, które nie jest zbyt wielkie. Przeszliśmy do rozmów o różnych ogrodach zoologicznych w Polsce oraz do programu Państwa Gucwińskich. Byłyśmy naprawdę zaskoczone, że Filip zna ten program. W końcu nadawano go dawno temu. Wyniosłyśmy z tego spotkania nową, przyrodniczą wiedzę. Agnieszka zapytała Filipa, czy interesuje się jakimś sportem. Okazało się, że są oboje fanami siatkówki - śledzą przebieg każdego meczu, widzą wzrost lub spadek formy poszczególnych zawodników, znają daty chyba wszystkich imprez dotyczących siatkówki. W oczach naszego Marzyciela widać było ten charakterystyczny błysk prawdziwego kibica. I tak od rozmów o sporcie przeszliśmy do rozmów na temat gier wszelakich. Wspominaliśmy gry, które były w starych telefonach komórkowych, a także różne dawne gry komputerowe. Filip śledzi nowości i wie, co teraz jest „na topie”, jeśli chodzi o gry. Sam najbardziej lubi gry samochodowe. Wiadomo, chyba nie ma młodego mężczyzny, który nie marzyłby o szybkiej jeździe samochodem.
Powoli zbliżała się chwila rozmowy o marzeniach. Już wiedziałyśmy, że Filip ma bardzo szerokie zainteresowania, więc ciężko nam było zgadnąć jakie jest jego największe marzenie. Okazało się, że Filip nie musi się nad tym zastanawiać, bo doskonale wie, o czym marzy. Tym, co chciałby najbardziej jest PS 3 z dwoma padami i move, aby mógł grać razem z tatą.
Robiło się późno, więc pożegnałyśmy się i ruszyłyśmy w drogę do domu. To było naprawdę fantastyczne popołudnie!
spełnienie marzenia
2013-11-22
Na spełnienie marzenia Filipa udałyśmy się w imieniu naszych uczniów- członków Koła Przyjaciół Fundacji Mam Marzenie przy Zespole nr 8 w Toruniu, którzy kwestowali w Realu, aby jak najszybciej móc uszczęśliwić naszego bohatera.
Spotkanie odbyło się w szpitalu na Jurasza. Towarzyszyły nam Agata – przedstawicielka Liceum nr VIII w Bydgoszczy oraz Krystyna. Do końca udało nam się dochować tajemnicy. Na twarzy Filipa wyraźnie było widać ogromne zaskoczenie. zobaczyliśmy ekscytację i radość – niesamowity i niezapomniany widok. Uśmiech Filipa okazał się zaraźliwy, cieszyliśmy się razem z nim. Od razu rozpoczął rozpakowywanie swojego upragnionego PS3. Szczęście jest tym większe jeśli można się nim podzielić. Filip miał taką możliwość. Wspólnie z Szymonem – przyjacielem ze szpitalnego pokoju, z wielkim pietyzmem rozpakowywali i oglądali poszczególne elementy PS3, łącznie z kabelkami. Tata zaprosił wszystkich na poczęstunek. Dzięki otwartości Filipa i niesamowitej serdeczności ojca oraz mamy Szymona, nasza wizyta przerodziła się w rodzinne spotkanie.
Marzyciel okazał się niezwykłym chłopcem, który emanuje bardzo pozytywną energią, optymizmem i wrażliwością. Filipie! Dziękujemy Ci za to – te kilka chwil nauczyło nas naprawę wiele .Ze wszystkich sił życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Jesteśmy pewne, że tak będzie.
Pięknie dziękujemy członkom Koła Przyjaciół Mam Marzenie przy zespole nr 8 w Toruniu, którzy pomogli spełnić to marzenie!