Do domu Arka wybrałyśmy się w gorące, poniedziałkowe popołudnie. Nie mogłyśmy się doczekać tego spotkania, bo przez długi czas nie udawało się nam spotkać, dlatego chciałyśmy go jak najszybciej poznać. W mieszkaniu powitał nas Arek oraz jego głośno szczekający, mały piesek, który na szczęście szybko przestał hałasować. Już wcześniej wiedziałyśmy, że Marzyciel interesuje się hip-hopem, dlatego przyniosłyśmy mu płytę jego ulubionego zespołu- Pocahontas. Podczas rozmowy szybko dowiedziałyśmy się, że drugą pasją chłopaka jest gra Assassin’s creed, w którą gra na komputerze oraz na konsoli. Arek opowiadał nam o tej strategicznej grze, a nawet chwilę przy nas pograł, abyśmy wiedziały o czym rozmawiamy. Wiedziałyśmy, że jego marzenie będzie związane z tymi zainteresowaniami. Marzyciel powiedział, że bardzo chciał spotkać swoich ulubionych raperów, ale to udało mu się samemu załatwić i już wkrótce to marzenie się zrealizuje. Na szczęście zostawił nam do spełnienia jeszcze jedno swoje bardzo ciekawe marzenie.

Arek chciałby udać się do siedziby firmy UBISOFT, która produkuję jego ulubioną grę Assassin’s creed.

Chciałby zobaczyć jak pracują programiści, którzy ją tworzą, a są teraz w trakcie tworzenia kolejnej części. Na koniec porozmawialiśmy o wakacyjnych planach Marzyciela oraz obejrzałyśmy zwierzaki chłopaka. Po miłej rozmowie pożegnaliśmy się i udałyśmy się do domów z nadzieją, że to marzenie uda się jak najszybciej spełnić!

Czasami zdarza się, że nasi podopieczni są tak mocno zdeterminowani, pełni wiary i niestrudzeni w dążeniu do spełnienie swoich marzeń, że nawet jeśli ich drogi nigdy nie zetknęłyby się z Fundacją, ich marzenie i tak musiałoby się spełnić.
Myślę, że do takich osób należy Arek.  Cieszymy się jednak, że uczestniczyliśmy w spełnieniu jego wielkiego marzenia: spotkanie z zespołem Ubisoft i zwiedzenie biura firmy w Paryżu.
W tym miejscu ogromne podziękowania kierujemy do firmy Ubisoft Oddział w Warszawie i pani Karoliny Majer, za nieocenioną pomoc w zorganizowaniu naszego spotkania i wielką pomoc w sfinansowaniu kosztów, które się z nim wiązały.
Spotkanie Arka z panią Jade Raymond, panem Maxem Belandem i całą załogą firmy Ubisoft w Prayżu (a wcześniej z pracownikami Oddziału w Warszawie),  było bardzo przyjemnym wydarzeniem. Dla Arka miało ono ogromne znaczenie. Pytał o wszystko: począwszy od najdrobniejszych szczegółów dotyczących kreacji bohaterów swoich ulubionych gier video, kończąc na strategii firmy związanej z rynkiem fonograficznym.
Spotkanie odbyło się w miłej i ciepłej atmosferze, a co więcej, w jednym z najpiękniejszych miast europejskich.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za okazane wsparcie całej firmie Ubisoft!