Pewnego czwartkowego deszczowego dnia wybrałyśmy się z wizytą do naszego nowego Marzyciela. Mimo, że pogoda nie za bardzo dopisywała, zabrałyśmy ze sobą moc uśmiechu oraz wspaniały humor. Piotrek, bo tak ma na imię Marzyciel, czekał na nas z wielką niecierpliwością, gdyż bardzo chciał nam przekazać swoje największe marzenie.

Po przyjechaniu na miejsce, nastolatek okazał się być bardzo otwartym, pogodnym i uśmiechniętym chłopakiem, w mig nawiązał z nami kontakt. Nie marnując czasu pokazał nam swój pokój, który był obklejony przeróżnymi plakatami znanych sportowców. Jego wielką pasją jest gra w tenisa stołowego, którego zresztą trenuje w szkole. W przyszłości chciałby zostać zawodowym tenisistą. Oprócz ping ponga interesuje się również innymi sportami. Z Marzycielem można był rozmawiać na przeróżne tematy związane z tematyką sportową. Jest również wielkim fanem żużla a Jego ulubiona drużyna to Stelmet Falubaz Zielona Góra, na które mecze chętnie udaje się z tatą. Z wielkim podziwem ogląda wszystkie jazdy Jarosława Hampela.

Od słowa do słowa przyszła pora na poznanie marzenia Piotrka. W tym momencie w oczach Marzyciela pojawiły się iskierki a twarz rozpromieniała jak słoneczko, które powoli zaczęło wychodzić zza chmur. Dałyśmy nastolatkowi blok i kredki i poprosiłyśmy o namalowanie swoich największych marzeń. I tak od wyjazdu do Włoch, poprzez zostanie zawodowym tenisistą stołowym oraz spotkaniu z największym swoim idolem Jarosławem Hampelem aż do dostania mega marzeniowego sprzętu Laptopa. Kiedy doszło do wyboru pragnienia tego naj, naj …… chłopiec bez ogródek powiedział, że bardzo chciałby dostać Laptopa z dostępem do Internetu, by móc grać w swoje ulubione gry, oglądać popularne filmy, śledzić transmisje żużlowe oraz być w stałym kontakcie ze znajomymi. Marzyciel bardzo często i bardzo długo przebywa na oddziale szpitalnym, więc taki sprzęt byłby na pewno oknem na świat. Z Piotrkiem mogłybyśmy rozmawiać godzinami, jednak czas powoli się już kurczył i było trzeba powoli zbierać się w drogę powrotną do domu.

Czwartkowego dnia poznałyśmy fantastycznego chłopca, który ma swoje największe marzenie. Bardzo się cieszymy, że to właśnie My mogłyśmy poznać Piotra i będziemy mogły postarać się spełnić Jego największe pragnienie. Teraz zabieramy się do roboty i mamy nadzieję, że już niedługo znów spotkamy się z Piotrkiem.

Dzisiejszy dzień okazał się radosnym nie tylko dla nas, ale także dla naszego marzyciela Piotra. Chłopiec czekał na nasz przyjazd już od samego rana i co parę minut spoglądał przez okno sprawdzając przejeżdżające samochody ( relacja babci).

Sprawcą tego zamieszania była mama marzyciela, która poinformowała Piotrka o tym, że dziś spełni się jego marzenie.Przywiatał nas z uśmiechem na podwórzu zerkając na dużą paczkę, która dźwigała Karolina. Błyskawiczne rozpakowanie i wielka radość, jest, piękny grafitowy laptop. Gdy opadły emocję chłopiec poznawał krok po kroku możliwości swojego nowego komputera.

Trochę pracy przy instalacji modemu internetowego i naszym oczom ukazały się strony Facebooka oraz Klubu Żużlowego Falubaz Zielona Góra, bo nasz marzyciel jest wielkim fanem tego sportu. Jeszcze rozmowa z przesympatyczną babcią, degustacja ogródkowych pomidorków i czas się było pożegnać. Cieszymy się z spełnienia tego marzenia, bo łzy wzruszenia są bezcenne.