Z Szymonem spotkaliśmy się w ciepły słoneczny dzień. Wpierw minęliśmy go na schodach. Zupełnie go nie zauważyliśmy. Po krótkim telefonie do jego Mamy okazało się, że minięty sympatyczny chłopak to właśnie on. Szymon jest już prawie dorosłym mężczyzną. Pomimo długiego leczenia – trudów związanych z długą terapią chłopak nigdy nie przestał marzyć. Z racji wieku niezmiernie szybko załapaliśmy dobry kontakt. Wcześniej od Mamy Szymona dowiedzieliśmy się, iż lubi on grać na komputerze. Z racji wieku Szymona nie chcieliśmy go zaskoczyć grą, którą już posiada lub której nie preferuje. Na szczęście Mama Szymona doskonale wiedziała, w co jej syn lubi grać. Wybraliśmy dla chłopaka najnowszą grę z gatunku „strzelanek”. Po otrzymaniu prezentu chłopak zarumienił się delikatnie. Nasze obawy zostały rozwiane. Już wiedzieliśmy, że trafiliśmy w gusta Szymona. Chłopak prędko przeszedł do swoich zainteresowań i marzenia związanego z nimi. Jak przystało na energicznego młodego, chłopaka – jedną z jego pasji jest sport. Szymon nie miał problemów z wybraniem wymarzonego obiektu. Jego marzeniem jest rower „Merida Crossway 300D”. Jest to rower typu krosowego. Z pewnością pozwoli Szymonowi na rozwijanie jego pasji. Zauroczeni niezwykłą skromnością Szymona – oczekujemy, iż jego wymarzony rower szybko pojawi się w jego domu.

W sobotnie popołudnie wybraliśmy się do nieznanej nam wcześniej miejscowości-Kolonia by spełnić marzenie Szymona. Jak się okazało nie było tam łatwo dotrzeć i nawet nawigacja nie uchroniła nas przed pomyleniem trasy. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, dzięki temu mogliśmy dłużej zwiedzać okolicę, w której mieszka nasz Marzyciel- a naprawdę było co podziwiać. Gdy po podróży pełnej przygód dotarliśmy na miejsce, na schodach przywitał nas uśmiechnięty Szymon z mamą. Ponieważ pogoda się popsuła i zaczął padać deszcz, szybko schowaliśmy się do domu, by złożyć prezent dla naszego marzyciela- rower Merida Crossway 300D. Już po kilku minutach sprzęt był gotowy i mogliśmy przekazać go w ręce Szymona, który powiedział, że właśnie o takim rowerze marzył i już nie może się doczekać, kiedy go wypróbuje (ze względu na warunki pogodowe, nie było to możliwe od razu). Po odczytaniu dyplomu spędziliśmy bardzo miło czas na rozmowie z Szymonem i jego mamą, po czym musieliśmy wracać do Gdańska.

Szymonie, wierzymy, że rower będzie Ci długo służył, a korzystanie z niego przyniesie wiele radości i szczęścia.

Pragniemy także podziękować Pracownikom Firmy Sizeer za pomoc w spełnieniu marzenia

tego wspaniałego chłopaka.