Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-06-03
Kacpra odwiedziliśmy w Kościanie, gdzie mieszka z Mamą, dwoma dorosłymi siostrami, dwoma małymi dziećmi jednej z sióstr oraz ukochanym psem. Na początku chłopiec był trochę speszony, ale wręczony lodołamacz w postaci quada do składania szybko pomógł wprowadzić go w wesoły nastrój. Kacper opowiadał nam o swoich dokonaniach inżynierskich, przede wszystkim o łódce zrobionej z dużej butelki plastikowej, w której umieścił silnik. Po ostatecznych poprawkach sukces – łódka pływała samodzielnie. Uświadomiliśmy sobie w tym momencie, że Kacper jest utalentowanym konstruktorem, nie zrażającym się niepowodzeniami i konsekwentnie dążącym do celu.
Nasz podopieczny jest w piątek klasie, aktualnie, ze względu na stan zdrowia, ma nauczanie indywidualne. Nasz marzyciel opowiedział nam o swojej kolejnej pasji, jaką jest gra w piłkę nożną. Zawsze stoi na bramce. Kibicuje Obrze Kościan. Kacpra interesuje też przyroda, głównie zwierzęta, a szczególnie gady. Ogląda w TV programy przyrodnicze i bardzo chciałby mieć w domu warana. Niestety, chyba to nie będzie możliwe, ale pies – dlaczego nie? Widać było błyski w oczach Kacpra, gdy opowiadał o swoich wszystkich pasjach i zainteresowaniach.
Chłopiec chętnie podjął się zadania a swoich trzech marzeń. Podczas rysowania towarzyszył mu 6-letni Alan. Najważniejszym marzeniem jest laptop i myszka, na drugim miejscu telefon komórkowy, a trzecie marzenie to wycieczka do Białowieskiego Parku Narodowego. Potem przyszła kolej na zabawę balonami naszej fundacji. Do gry włączyła się cała rodzina i wolontariusze, nawet 2-letnia Oliwia podskakiwała do balonów. Zabawę przerwano, bo marzyciel dostał wypieków, a – niestety – musi się oszczędzać. Żegnając się, zapewnialiśmy Kacpra, że niedługo się zobaczymy, by zrealizować jego marzenie.
Relacja: Dorota
inne
2013-10-24
Dziś rano obudził mnie telefon. Gdy zobaczyłem na wyświetlaczu kto dzwoni odebrałem z uśmiechem na twarzy. Była to mama naszego marzyciela, która od razu przeszła do meritum sprawy. Kacper dostał od swoich znajomych swojego wymarzonego laptopa, dlatego chciałby zmienić swoje marzenie. Na pierwszym spotkaniu Kacper uznał, że telefon komórkowy schodzi na drugi plan. Jednak teraz wybija się na pierwszy. Chłopiec marzy o telefonie komórkowym, na którym będzie mógł grać w gry, rozmawiać ze znajomymi oraz sprawdzać Internet wtedy, kiedy nie ma go w domu. Telefon nie ma być przypadkowy tylko specjalnie wybrany przez naszego marzyciela. Wymarzonym sprzętem jest Sony Xperia Z Ultra i o tym bardzo nowoczesnym telefonie marzy nasz marzyciel.
Relacja: Mateusz
spełnienie marzenia
2013-11-15
Z prawdziwą przyjemnością wiozłyśmy w piątek 15 listopada małą paczuszkę, wewnątrz której znajdowało się prawdziwe cudo techniki - smartfon Sony Xperia Z Ultra, bardzo nowoczesny telefon, który wymarzył sobie Kacper. Najpierw złożyłyśmy wizytę w domu Marzyciela, gdzie oczekiwała nas rodzina. Po krótkiej wizycie i rozmowie z naszym rozsądnym i bardzo sympatycznym Marzycielem i jego mamą oraz zabawie z siostrzeńcami Kacpra, polegającej głównie na odbijaniu fundacyjnych balonów, wyruszyliśmy do miasta na umówione wcześniej spotkanie.
Pilotem i przewodnikiem po Kościanie jest, oczywiście, nasz Marzyciel. Wiedząc o tym, że kibicuje miejscowej drużyny piłkarskiej Obra Kościan, umówiliśmy Kacpra na spotkanie w klubie piłkarskim. Pan Prezes przyjął nas bardzo serdecznie, opowiedział o historii klubu oraz aktualnych jego dokonaniach. Kacper otrzymał w prezencie klubowy szalik w nowym jubileuszowym wydaniu, specjalnie na 100 rocznicę istnienia klubu. Nasz młody kibic Obry dysponował tylko jego starą wersją.
Tu w siedzibie klubu odbyło się spełnienie marzenia Kacpra, czyli wręczenie mu jego wymarzonego telefonu. Telefon z pewnością przyda mu się do podtrzymania kontaktów z Panem Prezesem, który udostępnił honorowemu kibicowi swój numer telefonu. Miejmy nadzieję, że Kacper po "rozpracowaniu" swojego skomplikowanego smartfonu zadzwoni do Pana Prezesa, aby umówić się na sobotni mecz, ostatni w tym sezonie.
Po spełnieniu marzenia i wykonaniu pamiątkowych zdjęć, zwiedziliśmy siedzibę klubu od szatni począwszy, a kończąc na oglądaniu zgromadzonych przez długie lata trofeów klubowych. Żywimy nadzieję, że telefon Sony będzie służył Kacprowi do nawiązywania samych dobrych kontaktów z wieloma miłymi osobami, włączając do tego grona oczywiście przedstawicieli Klubu Piłkarskiego Obra Kościan.
W sobotę 16 listopada Kacper spotkał się z drużyną Obry, otrzymał w prezencie piłkę z autografami piłkarzy i przez chwilę pożył atmosferą „przedmeczową”. Fundacja Mam Marzenie składa podziękowania sponsorowi marzenia firmie Sizeer oraz składa podziękowania za współpracę Prezesowi Klubu Obry Kościan.
Relacja: Leonarda