Moim marzeniem jest:

Wyjazd na mecz Borussii Dortmund

Jagoda, 14 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-05-30

W czwartek 30.05.2013 wybrałyśmy się na pierwsze spotkanie z Jagodą. Dziewczynka mieszka w małej miejscowości pod Kościanem, spotkaliśmy się jednak u Jej babci i mimo ulewy, najwyraźniej próbującej nas zatrzymać, udało nam się trafić bez problemu.

 

Jagoda czekała na nas oglądając telewizję – jak się później okazało, swój ulubiony kanał sportowy. Wcześniej dowiedziałyśmy się już, że dziewczynka jest prawdziwą miłośniczką sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Jej ukochanym klubem piłkarskim jest Borussia Dortmund, a największą sympatią darzy ona bocznego obrońcę Łukasza Piszczka. Dlatego naszym lodołamaczem była książka o BVB – najnowsza pozycja, która ukazała się na rynku. Oczy Jagody całe się rozjaśniły, kiedy zobaczyła książkę i mimo, że nie jest osobą, która uwielbia czytać, to książki o piłce nożnej pochłania w przyspieszonym tempie.

 

Bardzo miło nam się rozmawiało o wszystkich zainteresowaniach Jagody – sporcie, koniach, fotografii. Na temat piłki nożnej i Borussii Jagoda wie absolutnie wszystko. Próbowałyśmy ją „zagiąć” zadając pytania o historię klubu, trenera, zawodników, wyniki meczów, transfery, a nawet okrzyki stadionowe, ale żadne z naszych pytań nie zaskoczyło Jagody, ani nie zbiło Jej z tropu. Nic więc dziwnego, że kiedy poprosiłyśmy Ją o narysowanie swoich największych marzeń, to do głowy przychodziło jej tylko jedno: Wyjazd do Dortmundu na mecz Borussii. I to właśnie przepiękny żółto - czarny stadion pojawił się na rysunku Jagody.

 

Powoli nasze spotkanie dobiegło jednak końca, a my pełne energii wracałyśmy do domu. Kto, jak kto, ale Jagoda najlepiej orientuje się w terminarzach rozgrywek, więc mamy nadzieję, że to marzenie uda nam się spełnić bardzo szybko!

 

spełnienie marzenia

2013-12-08

Wyjazd na mecz Borussii Dortmund  był moim marzeniem. Kiedy dowiedziałam się o wyjeździe, bardzo się ucieszyłam. Nie mogłam się tego doczekać. 

Trochę pozwiedzałyśmy Dortmund, widziałyśmy wielką choinkę, dużo sklepików z pamiątkami. Udało nam się trafić na tradycyjny rynek świąteczny.

Najdłużej w pamięci pozostanie mi spotkanie z Łukaszem Piszczkiem, jednym z najlepszych prawych obrońców świata. To było coś świetnego, zawsze chciałam go poznać, ale nigdy nie wierzyłam, że to się uda. Łukasz podarował mi koszulkę z autografem, którą już następnego dnia miałam na sobie podczas meczu. Nie potrafiłam nic powiedzieć z tych wszystkich emocji, nawet się trochę popłakałam. Przyszedł też do nas Kuba i Kevin. Zrobiłam sobie z nimi zdjęcia. Po tych emocjach długo nie mogłam zasnąć.

W dniu meczu pojechałyśmy do miasta. Trafiłyśmy do klubowego sklepu, w którym mama kupiła mi wiele pamiątek związanych z moim ukochanym klubem. Nadszedł czas meczu. Byłam bardzo podekscytowana. Cały stadion powoli zapełniał się, wszędzie byli fani BVB, wszyscy w żółto-czarnych barwach. Na meczu towarzyszyły mi ogromne emocje, takich wiernych kibiców nie ma żaden klub. Mimo, że Borussia przegrała 0:1 z Bayern Leverkusen, to mecz był świetny. Widzieć moich ukochanych piłkarzy na żywo, to dla mnie coś wspaniałego. Bardzo dziękuję Fundacji, że mogłam wyjechać na mecz i spotkać mojego ukochanego piłkarza Łukasza Piszczka.

Serdeczne podziękowania dla firmy Sizeer za sponsorowanie wyjazdu, pani Kasi za bilety na mecz, a także wszystkim osobom, które przyczyniły się do spotkania Jagody z jej ukochanym piłkarzem. Oczywiście wyjazd nie udałby się, gdyby nie pomoc ze strony firmy Auto Watin z Jelonka, która użyczyła nam auto na czas wyjazdu. Wszystkim raz jeszcze serdecznie dziękuję.

Relacja: Jagoda