Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Joasia, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Paula Łodzińska i Przyjaciele

pierwsze spotkanie

2007-11-07

 

16-letnią Joasię odwiedziłyśmy w szpitalu.

Czekała na nas razem ze swoimi rodzicami. Zadania przełamania pierwszych lodów podjął się uśmiechnięty miś-aniołek, który znakomicie wywiązał się ze swojego obowiązku 
Z powodu ciężkiej choroby, kontakt z Joasią jest ograniczony - nie jest w stanie, jak na razie, mówić i poruszać się. 
Na zdjęciach Joasi sprzed choroby, które pokazała nam mama, widniała uśmiechnięta, wesoła i szczęśliwa dziewczynka. Teraz czeka ją długa i żmudna rehabilitacja. 
Dowiedziałyśmy się, że Joasia wspaniale się uczy a pochłanianie wiedzy sprawia jej dużą przyjemność. Zanim zachorowała, często powtarzała, że przydałby się jej laptop. Podjęłyśmy się spełnienia tego marzenia - postaramy się o laptopa z dostępem do Internetu dla naszej Marzycielki. 
Życzymy Ci Joasiu dużo zdrowia i mamy nadzieję, że już niedługo, zobaczymy Cię znowu roześmianą i szczęśliwą

spełnienie marzenia

2007-12-09

 

Trochę mroźno i leniwie. Ale my pełne energii ruszamy do Uniwesyteckiego Szpitala Dziecięcego na Prokocimiu niesione świadomością, że dziś spełni się kolejne marzenie. Dźwigając ciężkie zielone paczki skrywające w swoich czeluściach laptopa (z Internetem naturlanie!), pokonujemy szpitalne korytarze razem z naszym wspaniałym sponsorem, Panią Paulą, która kolejny już raz pomaga nam i dzieciom. Wygląda na to, że wszyscy na nas czekają, bo ze swoimi pakunkami nie wzbudzamy najmniejszych podejrzeń pań pielęgniarek. Asia z Rodzicami witają nas radośnie, a my po powitaniach zaczynamy zdzierać opakowanie, by jak najszybciej pokazać Asi jej nowy komputer. Choć Asia sama nie mogła tego powiedzieć, łatwo było zauważyć w jej oczach głębokie emocje i wzruszenie. Były łzy i podziękowania rodziców, którzy są teraz również ustami dziewczynki. Mamy nadzieję, że komputer będzie miał swój udział w procesie zdrowienia Asi, a po jej powrocie do domu będzie dostarczał niekończącej się rozrywki. 

Pragniemy z całego serca podziękować Pani Pauli Łodzińskiej za spełnienia marzenia Joasi.