W ciepły wiosenny dzień, korzystając z tej pięknej pogody, pełne optymizmu postanowiłyśmy razem z Jolą wybrać się do szpitala do Chorzowa, aby poznać nowego Marzyciela. Jest nim 17-letni Michał z Będzina.

Z wcześniejszej rozmowy telefonicznej dowiedziałyśmy się, że Michał to pasjonat geografii i podróży. Przyniesiony przez nas lodołamacz – książki podróżnicze – bardzo Go ucieszył. Marzyciel okazał się bardzo sympatyczną, młodą osobą. Pochwalił nam się, że jest laureatem olimpiady z geografii, zajęte przez niego miejsce gwarantuje mu zwolnienie z matury z tego właśnie przedmiotu. Michał opowiadał nam również o swoich podróżach zarówno po Polsce, jak i poza granicami kraju. Ma ich na koncie naprawdę dużo, najczęściej podróżuje zaś z rodziną.

Podczas rozmowy byłyśmy bardzo ciekawe, o czym Michał marzy. Wbrew naszym przypuszczeniom chłopak nie marzył o kolejnej, dalekiej, pełnej przygód, fascynującej podróży. Nastolatek najbardziej na świecie chce mieć własną gitarę elektryczną Vintage V100 CS ze wzmacniaczem Vox VT 40+ oraz kablem Proel Bulk 120 LU3, na której będzie grał swoje ulubione rockowe kawałki, czym zapewne zaimponuje niejednej osobie.

Pełne radości, że to właśnie my poznałyśmy marzenie Michała, stwierdziłyśmy, że czas zabrać się do pracy. Mamy nadzieję, że uda nam się szybko znowu odwiedzić Marzyciela, trzymając w ręku paczkę z Jego upragnioną gitarą, o jakiej od dawna marzy.

W niedzielne przedpołudnie, razem z rodzicami Mamerta, wyruszyliśmy do Będzina, aby spełnić największe marzenie Michała. Dla Naszego Marzyciela była to ogromna niespodzianka, ponieważ w ogóle się nas nie spodziewał.

Kiedy dotarliśmy na miejsce, przywitali nas rodzice Michała. Nastolatek był ogromnie zaskoczony, ale kiedy zobaczył w naszych rękach ogromne paczki, od razu domyślił się, w jakiej sprawie przybyliśmy. Na jego twarzy zagościł szczery i uroczy uśmiech. Marzeniem Michała była gitara elektryczna Vintage V100 CS ze wzmacniaczem Vox VT 40+ oraz kablem Proel Bulk 120 LU3.

Po wręczeniu prezentu nadszedł długo wyczekiwany moment – Michał zaczął rozpakowywać swoją gitarę. Po kilku chwilach naszym oczom ukazała się wspaniały pomarańczowa gitara oraz równie fajny wzmacniacz. Razem ze Sponsorem Michał od razu zajął się ustawianiem wszelkich parametrów oraz strojeniem sprzętu. Po krótkim czasie wszystko było gotowe i Marzyciel zaczął grać. Jego twarz promieniała ze szczęścia. W międzyczasie mama Michała przyrządziła dla nas kawę i pyszne ciasto. Nasza rozmowa skierowała się na przeróżne tematy, m.in. szkołę, plany wakacyjne, no i oczywiście muzykę.

Czas mijał nieubłaganie, a my mieliśmy jeszcze przed sobą perspektywę powrotu do domu. Zrobiliśmy ostatnie zdjęcia, pożegnaliśmy się i opuściliśmy dom Michała pełni radości i zadowolenia, że po raz kolejny udało nam się spełnić Marzenie.