Moim marzeniem jest:
spotkanie
2013-03-29
W wielki piątek wybrałyśmy się z Dominiką do naszej Marzycielki Dajany, aby poznać jej marzenie.
Przywitała nas uśmiechnięta siedemnastolatka razem z mamą i siostrami.
Dajana uczy się w technikum hotelarskim i jest bardzo zapasjonowana turystyką. Słucha Justina Bibera i interesuje się makijażem. Dajana walczy z mukowiscydozą, więc w jej codzienne życie wpisane są inhalacje i regularne wizyty u lekarzy.
Po chwili rozmowy Dajana zaprosiła mnie do pokoju siostry, abyśmy mogły spokojnie porozmawiać o jej największym Marzeniu.
Dziewczyna nie miała wątpliwości- chciałaby móc użytkować swój pokój i spędzać w nim czas. Jej marzeniem jest więc urządzenie pokoju, aby zyskać odrobinę prywatności i móc zaprosić koleżanki do siebie, a nie do pokoju siostry.
Dajana marzy o czarno-białym pokoju z fototapetą mostu Brooklińskiego. Chciałaby mieć czarne łózko, szafę z lustrem, czarną pufę. W jej głowie dograne są wszystkie szczegóły- potrzeba tylko trochę pomocy, aby wszystko mogło się ziścić.
Dajana z przejęciem opowiedziała mi, jak wszystko ma dokładnie wyglądać i wyjaśniła, jak bardzo zależy jej na tym, aby zyskać swój własny kąt.
Kawałek nieba na ziemi.
spełnienie marzenia
2015-05-03
W sobotę, 2 maja, udało nam się spełnić marzenie Dajany. Był piękny, sobotni ranek, gdy w piątke pojechaliśmy do naszej marzycielki. W dwóch samochodach wieźliśmy meble i akcesoria, będące marzeniem Dajany. Gdy dojechaliśmy, nastolatka bardzo się ucieszyła. Od razu pokazała nam swój pokój, a my umieściliśmy tam wszystko, co przywieźliśmy. Zostaliśmy niezwykle miło ugoszczeni. Poczęstowano nas pysznym ciastem i kawą, którymi delektowaliśmy się podczas rozmów w cudownej atmosferze. Spotkanie się nieco przedłużyło, ponieważ Dajana i jej dwie młodsze siostry zdecydowały się pokazać nam kilka urokliwych miejsc w Reczu. Pierwszym z nich była bardzo stara pozostałość wiatraka. Następnie dziewczyny zaprosiły nas na najlepsze lody w ich miejscowości. Okazały się bardzo smaczne, tak jak nam powiedziały ;). Potem niestety musieliśmy wracać do Bydgoszczy, ale myślę, że to spotkanie będziemy wspominać bardzo długo!