Moim marzeniem jest:
Mariola Sz.
Mariusz Zbigniew Perz
pierwsze spotkanie
2013-04-02
Zawsze cieszymy się na spotkania z naszymi marzycielami, dlatego na zorganizowane spotkanie z Antosią pędziliśmy jak najszybciej. Mimo późnej pory, marzycielka czekała na nas wypoczęta i gotowa do wspólnej zabawy . Zostaliśmy przywitani bardzo serdecznie. Mała Antosia oczekiwała nas, siedząc na wygodnej kanapie i tuląc maleńkie cudo, które jak się okazało, dostała od zajączka. Tym cudem była Pusia, piesek, o którym również marzyła Antosia. Jak sama powiedziała, jedno z jej marzeń już się spełniło, ale nie oznaczało to, że nie ma miejsca już na inne marzenia, równie ważne jak to o małym piesku. Antosia jest dziewczynką z niesamowitą wyobraźnią, talentem do rysowania i układania puzzli. Najczęściej układa je z tatą. Dzięki tacie również uwielbia muzykę klasyczną, co wywarło na nas ogromne wrażenie. Chopin nie jest jej obcy, a pokazując i naśladując wygląd Artura Rubinsteina, wywołała w Nas wszystkich fale śmiechu. Tosi opowieści, poczucie humoru, sposób w jaki się bawi i jej wyobraźnia sprawia, że człowiek chce więcej i dłużej być w jej towarzystwie. My czuliśmy się z marzycielką jak z dobrą, fajną kumpelą, choć Tosia od czasu do czasu przebąkiwała, że już się nudzi. Chyba nasza wyobraźnia poległa przy tak zdolnej małej osóbce. Razem z Tosią bawiliśmy się samolotem, który zbudowała razem z dziadkiem i rysowaliśmy fikcyjne postaci, babcię Gienię, która nosi spodnie, wnusie Karinkę oraz dziadka Wiesia noszącego sukienki. Śmiechu było przy tym, co nie miara!!! Rysunki dostaliśmy my, wolontariusze z oryginalnym podpisem autorki. Oczywiście podczas całego naszego pobytu czekaliśmy, aż Tosia zdradzi nam swoje marzenie. Rozmyślała, zastanawiała się i podjęła decyzję.... Tosia marzy o lalce MONSTER HIGH, „taką z brązowymi włosami". Antosia bardzo lubi tę bajkę i w swojej kolekcji posiada już dwie takie lalki z tej serii. Tak więc nam, wolontariuszom, pozostało teraz tylko odnalezienie dobrej wróżki, która pomoże nam spełnić to wyjątkowe marzenie. Bo wszystkie marzenia, te duże i te maleńkie, są zawsze jedyne i wyjątkowe.
Antosiu dziękujemy Ci za uśmiech, który nam podarowałaś, jesteśmy serduszkami z Tobą. Do zobaczenia wkrótce...
spełnienie marzenia
2013-04-29
29 kwietnia, wczesnym wieczorem, uroczyście wręczyliśmy Tosi dyplom spełnienia marzenia i z dumą wręczyliśmy naszej małej Marzycielce jej prezent - lalkę Monster High, którą Tosia sobie wymarzyła.
Tosia oczekiwała naszego przybycia, dlatego z wrażenia nie mogła zasnąć podczas swojej popołudniowej drzemki, którą odbywa zazwyczaj po obiedzie. Wrażeń było co nie miara - Tosia przywitała nas w progu razem z mamą i tatą, z niecierpliwością przyglądała się nam i torbom, które mieliśmy ze sobą. Zapytana, czy pamięta nas i swoje marzenie bez wahania odpowiedziała "TAK", nie odrywając wzroku od małego pudełka, w którym znajdował się przepyszny tort malinowy. Gdy zasiedliśmy w salonie zaczęliśmy wręczać Tosi prezenty od Wróżki, dzięki której mogliśmy spełnić to cudowne marzenie. Zachwyt lalką z brązowymi włosami (specjalne zamówienie Tosi) był wielki, a to był dopiero początek... Po rozpakowaniu pierwszych lalek, ubranek, torebki i przyborów szkolnych z wizerunkiem lalek Monster High, Tosia i jej rodzice osłupieli z wrażenia. Wręczyliśmy także różnego rodzaju puzzle, które Tosia uwielbia. Te z jej własnym wizerunkiem zrobiły na niej szczególne wrażenie. Po pierwszej porcji malinowego tortu i pierwszym oszołomieniu przynieśliśmy drugą porcję atrakcji dla naszej Marzycielki - ogromne pudło kolejnych lalek, super samochodu i innych dodatków do kolekcji Monster High. Tosia przyznała, że tak dużego pudła z prezentami jeszcze nigdy nie otrzymała. W ten sposób nagle z salonu zrobił się istny dziecięcy pokój, w którym cała podłoga i kanapa zasypana była zabawkami, a Tosia nie wiedziała w czym ma wybierać. Teraz, kiedy inne dzieci będą odwiedzać Tosię w jej domu, z pewnością dla nikogo nie zabraknie zabawek z ulubionej kolekcji monsterowych lalek.
Myślę, że Wróżka, obdarowując Tosię tyloma prezentami, przekroczyła jej najśmielsze oczekiwania. Dlatego na ręce hojnej Wróżki składamy serdeczne podziękowania za to, że chciała uczestniczyć w tak cudownej chwili, jaką jest spełnienie zwyczajnego, dziecięcego marzenia. Takie zwyczajne marzenie jest możliwe do zrealizowania dzięki nadzwyczajnym Wróżkom.
Takie chwile, jak te spędzone w domu Tosi powodują, że mamy siłę do realizowania kolejnych dziecięcych marzeń i motywację do poszukiwania kolejnych cudownych wróżek, które są gotowe nam pomagać.
inne
2013-05-03
"Witam,
jeszcze raz dziękujemy Państwu za spełnienie życzenia Tosi.
Forma i ilość prezentów przerosła Tosię i nas, sami Państwo widzieliście, że Ona już nie dawała rady cieszyć się tym ogromem podarunków. Dopiero rano, po wypoczynku, zabrała się tak naprawdę za przeglądanie, rozkładanie, przebieranie i co tam jeszcze dawało się robić z lalkami. Pozwoliła sobie nawet zrobić kilka zdjęć w trakcie zabawy, choć teraz bardzo niechętnie pozwala się fotografować. Skrzętnie są zapisywane i zarysowywane notesiki z monsterami i przekładane głowy, nogi i ręce lalek tak, by można było zmieniać ubranka. Tyle na ile starcza sił... A widzieliście Państwo jak ich brakuje. Usilnie pomagała też Tosia układać Tatusiowi puzzle. Póki co zdążyli ułożyć te mniejsze - przesyłamy zdjęcia jako dowód. Zdecydowaliśmy się oprawić w antyramę, bo tworzą bardzo ładne zdjęcie. Jeszcze raz bardzo dziękujemy w imieniu TOSI niesamowitym i o wielkim sercu Darczyńcom - za tą radość i uśmiech na NASZEJ UKOCHANEJ MAŁEJ TWARZYCZCE, o niego teraz tak trudno... Serdecznie dziękujemy też Państwu, że poświęciliście swój prywatny czas i przyjechaliście odwiedzić naszą Tosię. Pozdrawiamy serdecznie - Tosia z rodzicami."