Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie
2013-03-16
W niezwykle słoneczne popołudnie udałyśmy się w stronę Zabrza, by poznać naszego nowego Marzyciela, 4-letniego Igorka.
Chłopczyk okazał się niezwykle uroczym urwiskiem, któremu uśmiech nie znikał z twarzy. Marzyciel uwielbia "brykać", podobnie jak jego towarzysz Tygrysek o wdzięcznym imieniu... Igorek:).
Z wcześniejszych rozmów z mamą naszego marzyciela dowiedziałyśmy się, że Igor jest wielkim miłośnikiem klocków LEGO. Gdy tylko ujrzał przygotowany dla niego prezent, którym były właśnie klocki (zestaw z ciężarówką i łodzią) na jego twarzy pojawiła się radość i uśmiech od ucha do ucha.
Z powodu ogromu szczęścia przepełniającego chłopca i jednoczesnej chęci rozpakowania całego zestawu tak szybko, jak tylko się da, początkowo trudno nam było rozpocząć temat dotyczący marzeń. Trzeba było najpierw poskładać przynajmniej część otrzymanych klocków. Szybko zrozumiałyśmy, że nasz lodołamacz okazał się strzałem w dziesiątkę.
W końcu udało się nam uzyskać odpowiedź na kluczowe pytanie, które brzmiało: „jakie jest Twoje największe marzenie?". Igorek chciałby otrzymać „dużego laptopa”, na którym mógłby oglądać swoje ulubione bajki (ma ich wiele), a także korzystać z Internetu.
Choroba zmusza naszego dzielnego urwisa do długich pobytów w szpitalu. Laptop mógłby umilić mu nieco pobyty na oddziale i sprawić, by czas dzielący go od powrotu do domu płynął nieco szybciej.
Mamy nadzieję, że już niedługo zobaczymy się ponownie z naszym uśmiechniętym Marzycielem, jego mamą i Tygryskiem Igorkiem. Tym razem w towarzystwie wymarzonego laptopa.
spełnienie marzenia
2013-06-14
Historyczny dzień - sadzimy drzewo marzeń przed szpitalem Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka z okazji 10 urodzin Fundacji. Aby ten dzień był jeszcze bardziej szczególny koniecznym elementem było spełnienie kilku marzeń. Udało nam się zaprosić do Katowic dwójkę Marzycieli - Zuzię i Igora. Oboje z ogromnym zapałem pomagali przy zasadzeniu podarowanego nam drzewka, a później dzielnie stali w świetle fleszy aby uwiecznić ten wyjątkowy moment. Urodziny są świetną okazją aby weselić się w dobrym towarzystwie, dlatego też po ciężkiej pracy udaliśmy się na dobre ciacho we wspólnym, marzycielskim gronie.
Dla samych Marzycieli szczególną chwilą radości był moment spełnienia ich "laptopowych" marzeń. Oczywiście laptopy były przez nich precyzyjnie opisane: Zuzia - konieczne różowy, Igor - duży, do oglądania bajek. Po rozdarciu ozdobnego papieru i otwarciu pudeł stało się faktem, że są to prezenty, o których marzyli. Dodatkowo mogli sami zainstalować swoje ulubione gry i rozpocząć zabawę na swoim nowym sprzęcie. Uśmiechnięte buzie wynurzające się zza ekranu komputerów uczyniły ten historyczny dzień jeszcze piękniejszym.
Pomimo dobrej zabawy późna pora skłoniła naszych Marzycieli wraz z rodzicami i rodzeństwem do zakończenia wspólnego "biesiadowania". Zuzia i Igor nie tylko słowami gorąco podziękowali za spełnienie ich marzeń, ale przede wszystkim rozweselonymi oczami i rozradowanymi twarzami. Takie buzie to jest to co wolontariusze lubią najbardziej i to, co sprawiło, że urodziny Fundacji w oddziale katowickim można zaliczyć do bardzo udanych :).