Moim marzeniem jest:

Zabawkowy Monster Truck

Kacper, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2013-02-17

W niedzielne popołudnie, razem z Olą i Jankiem, spotkaliśmy się z pięcioletnim Kacprem, naszym nowym Marzycielem. Po wejściu na oddział i znalezieniu sali, przywitaliśmy się z Mamą chłopca i samym Kacprem. Na dobry początek sprezentowaliśmy marzycielowi puzzle z obrazkiem przedstawiającym postacie z bajki „Auta”. Bardzo spodobały się Kacprowi, więc od razu zabrał się do układania. Przy drobnej pomocy Oli i Janka, udało się złożyć ilustrację, zgodną z tą, która widniała na opakowaniu. Po tej dłuższej chwili zabawy zabraliśmy się do poznania marzenia chłopca. Zaczęliśmy od kategorii „Chciałbym dostać…”. Dostrzegliśmy bardzo dużą dokładność w przedstawianiu tego marzenia, więc po cichu domyślaliśmy się, że to okaże się największym pragnieniem pięciolatka. A z takim zapałem Kacper narysował nam zabawkowego Monster Trucka. Kolejne kategorie nie przykuły takiej uwagi Kacpra, jednak narysował wóz strażacki, gdy pytaliśmy go, kim chciałby zostać na jeden dzień, a chciałby zobaczyć dinozaury. Gdy zapytaliśmy się o największe marzenia chłopca, potwierdziły się nasze podejrzenia dotyczące Monster Trucka.
Kacperku! Postaramy się, abyś jak najszybciej mógł pobawić się wymarzonym samochodem, alby mógł przynosić Tobie wiele radości i uśmiechu podczas obecności w szpitalu i nie tylko. Jednak mamy nadzieję, że Twój pobyt na oddziale był jak najkrótszy!

spełnienie marzenia

2013-04-19

„Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać jego życzenia…”
Wszystko zaczęło się kiedy napisała do mnie Pani Justyna, która chciała spełnić marzenie Kacperka o zdalnie sterowanym Monster Trucku. Wymieniłyśmy kilka maili, żeby marzenie było jak najbardziej trafione oraz jak najlepiej spełnione. Więc gdy szłam w piątek do szpitala (z koleżanką, której chciałam pokazać jakie to uczucie, kiedy spełnia się dziecięce marzenia), byłam przekonana, że to będzie niezwykle udane popołudnie. Paczkę z Monster Truck’iem ledwo do szpitala doniosłam, bo była ogroooomna. Po poszukiwaniach Kacpra na oddziale, trafiliśmy w końcu do odpowiedniej sali. Zapytałam chłopca czy pamięta kim jestem i jakie wyjawił mi marzenie. Bez wahania i bardzo pewnie powiedział, że jego marzeniem był Monster Truck. Kiedy zobaczył paczkę, stanął na łóżku i aż zaczął przebierać nóżkami z radości. Wyjęłam z wielkiej torby zabawkę i nawet nie zdążyłam pomóc jej otworzyć, bo Kacper już zajrzał do środka. Pomogłam mu tylko wyjąć autko. Potem pojawiły się schody – nie wiedziałyśmy do końca jak zamontować anteny i akumulatorki, ale na szczęście z pomocą przyszedł nam ksiądz Darek, który akurat odwiedził dzieci na oddziale. Wszystko zamontował, więc Kacperek po chwili mógł nacieszyć się swoim wymarzonym Monster Truck’iem. Zrobił kilka rundek po oddziale (nawet nieświadomie wypróbował czy zabawka jest odporna) i wrócił do pokoju, aby zrobić laurkę dla Pani, która spełniła jego marzenie. Tłumaczył nam co rysuje, abyśmy potrafiły wytłumaczyć jego obrazek, na którym zresztą znalazły się samochody, motory i inne pojazdy. Na koniec postanowił schować się i posiedzieć - ku przerażeniu mamy - w wielkiej torbie, w której przyniosłyśmy Monster Trucka. Na pytanie czy jego marzenie się spełniło odpowiedział oczywiście TAK, z czego się bardzo cieszymy.
Kacperkowi życzymy dużo zdrowia i siły, aby codziennie mógł cieszyć się nową zabawką i nigdy nie przestawał marzyć…
Dziękujemy serdecznie Pani Justynie za spełnienie marzenia Kacperka. Dzięki Pani kolejny raz mogliśmy podziwiać, jak wielką radość może sprawić dziecku spełnienie jego marzenia. Dziękujemy też księdzu Darkowi, który zdecydowanie ułatwił nam uruchomienie tego cudeńka.