Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-03-07
W czwartek byliśmy z Fundacją w klinice, żeby trochę rozweselić małych pacjentów i wręczyć im kolorowe maskotki zasponsorowane przez zaprzyjaźnioną z nami firmę - IKEA. Pomyślałam, że to dobry moment na spotkanie z nowym Marzycielem, który już troszkę na nas czekał, ale szpitalna kwarantanna nie pozwalała na odwiedziny. Chłopiec dość boleśnie odczuwa skutki chemioterapii i ma problemy z mówieniem, ale to, co nas najbardziej interesowało, udało nam się dowiedzieć. Ciemnooki, 13-letni Dawid, jeszcze do niedawna był zdrowym, wysportowanym chłopcem, którego największą miłością była piłka nożna. Z zapałem trenował w trampkarzach klubu Jedlina-Zdrój na pozycji pomocnika.
Oprócz czynnego uprawiania sportu uwielbiał oglądać mecze, a szczególną miłością darzy Real Madryt i Borussię Dortmund. Jego idolem jest Messi i nasz Lewandowski. Lubi także słuchać muzyki, nie ma specjalnych preferencji, ale spodobał mu się głos zwycięzcy The Voice of Poland i zapragnął mieć jego debiutancką płytę. Oczywiscie, jako lodołamacz przynieśliśmy nagrania Damiana Ukeje i poduszeczkę w kształcie piłki nożnej. Nie chcieliśmy zbyt długo męczyć zbolałego Dawida wiec dość szybko przeszliśmy do pytania o marzenia. Wcale nas nie zdziwiło, kiedy powiedział, że to, co sprawiłoby mu ogromną radość, to spotkać się osobiście z całą drużyną Borussii Dortmund. Znając jego pasję, nie mamy wątpliwości, że tak jest w istocie. Jako rasowy sportowiec musi teraz zawalczyć o szybką poprawę zdrowia, a my zrobimy wszystko żeby potwierdzić powiedzenie, że marzenia się spełniają!!! Trzymamy Dawid za Ciebie kciuki!!! To tylko jeszcze jeden mecz do wygrania!!!
spełnienie marzenia
2013-08-13
Dawida wiedza na temat piłki nożnej jest ogromna wiec nie mieliśmy wątpliwości, że marzenie spotkania się z Kuba Błaszczykowskim jest autentyczne, tym bardziej, że podobnie jak jego Idol, gra w klubie na pozycji pomocnika. Tak się szczęśliwie złożyło, że chłopiec zakończył niedawno leczenie i jego stan zdrowia był na tyle dobry, że mogliśmy, bez obaw wybrać się do Gdańska, gdzie nasza kadra szykowała się do meczu z Danią. Zamieszkaliśmy niedaleko Trójmiasta, w agroturystyce,której właścicielem jest były sportowiec, medalista olimpijski w kolarstwie szosowym Pan Tadeusz Wojtas. Atmosfera panuje tam bardzo rodzinna, a Pan Tadeusz chętnie opowiadał o swoich sukcesach i na koniec naszego pobytu, podarował Dawidowi koszulkę i czapkę kolarską. W miarę jak zbliżał się moment wyjazdu na stadion, nasz Marzyciel robił się coraz bardziej niespokojny, zaczął narzekać na ból gardła, a nawet dostał gorączki. Zaczęłam się obawiać czy w ogóle będzie możliwa realizacja marzenia. Mama chłopca uspokajała, że czasami jego organizm tak reaguje kiedy w grę wchodzą duże emocje. 13.08.2013 po deszczowej nocy i równie nieprzyjemnym poranku, nagle zaświeciło słonce i był to dla nas znak, że wszystko potoczy się już pomyślnie. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy jako nieliczni wybrańcy, w asyście przedstawiciela PZPN wchodziliśmy na przepiękny Stadion Arena- Gdańsk. Jako goście honorowi zasiedliśmy w pustej loży dla VIP-ów i mogliśmy z bliskiej odległości obserwować trening naszych kadrowiczów. Dawid doskonale rozpoznawał poszczególnych zawodników i z zapartym tchem śledził ich poczynania. Po treningu wszyscy piłkarze złożyli autografy na koszulce Marzyciela. Najpiękniejszy moment nastąpił na końcu, kiedy Pan Kuba Błaszczykowski usiadł z Dawidem na krótką pogawędkę. Skromność i serdeczność piłkarza sprawiła, że czuliśmy się w jego obecności bardzo swobodnie i nawet nieśmiałość chłopca gdzieś się ulotniła. Pan Błaszczykowski bardzo żałował, że nie może poświecić nam więcej czasu i zapraszał do Dortmundu. Na Dawida czekała jeszcze jedna niespodzianka. Pan Tomasz Rząsa z PZPN, który pomógł nam spotkać się z gwiazdą Borussi, wręczył mu plakat reprezentacji z autografami. Był to naprawdę udany wieczór i radość Dawida udzieliła się nam wszystkim. Mimo zaproszenia P. Kuby na mecz Polska-Dania musieliśmy wracać do domu bo nasz Marzyciel czul się coraz gorzej. Mamy ogromną satysfakcję ze zwycięstwa naszej reprezentacji bo ja z Mama Dawida mamy w tym swój udział. Po oficjalnym treningu, weszłyśmy nieopatrznie na płytę boiska co ponoć jest niedopuszczalne bo to "ziemia święta" piłkarzy. Kobiety nie maja tam wstępu bo przynoszą pecha! My byłyśmy pewne, że jest wręcz odwrotnie i miałyśmy racje! Zresztą, przecież wolontariusze fundacji są od tego żeby przynosić radość wiec i tym razem tak się stało. PZPN przed każdym meczem kadry powinien nas prosić o podeptanie murawy. Sukces gwarantowany!!!
Dawidowi życzymy, żeby nastąpił taki dzień, kiedy wraz z Kuba Błaszczykowskim, zasiądziemy na trybunach, by emocjonować się jego gra w reprezentacji Polski. Marzenia się przecież spełniają!!!!!!!!!!!
Serdecznie dziękujemy Panom:
Tomaszowi Rząsie, Łukaszowi Brylskiemu i Rafalowi Paśniewskiemu z PZPN za wspaniałe zaangażowanie w przygotowanie spotkania.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni agencji Royal Brand, która zorganiżowała Festiwal Torebki Damskiej i wylicytowaną kwotę przekazała na cele fundacji.
Dziękujemy darczyńcom torebek i ich nabywcom, Paniom: Prof. Alicji Chybickiej, Lidii Geringer de Oedenberg, Izabelli Skrybant-Dziewiątkowskiej, Małgorzacie Kożuchowskiej, Alicji Janosz,Renacie Mauer-Różanskiej, Marcelinie, Aldonie Młyńczak, Ewie Mańkowskiej, Ani Wyszkoni, Agnieszce Jabłońskiej, Mirosławie Nysiak, Barbarze Mularczyk-Potockiej, Malgorzacie Ignaciuk oraz Magdalenie Stokrockiej. Dziękujemy Panom: Krzysztofowi Lupinskiemu, Maciejowi Mniszek, Jakubowi Wojtowiczowi, Markowi Kocotowi oraz Marcinowi Sciebura.