Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-02-27
Miejscem pierwszego spotkania z naszą Marzycielką była klinika we Wrocławiu. Madzia czekała na nas wraz ze swoją mamą w pokoju, na ścianach którego widniały postaci z „Króla Lwa”. Dziewczyna ucieszyła się na nasz widok, od razu było widać, że jest wesołą osobą. Ponieważ wiedziałyśmy, że Marzycielka lubi domowe zwierzęta, głównie psy, na pierwsze spotkanie przywiozłyśmy jej pluszowego czworonoga oraz książkę o zwierzętach.
Madzia zrobiła na nas bardzo duże wrażenie, jest pogodna, nie krępowała się przy nas, a nawet była bardzo rozmowna. Opowiadała nam o zwierzętach, które ma w domu: psie, rybkach oraz trzech chomikach. Opisała, jak wyglądają, oraz podała imiona. Zaskoczyła nas jej wiedza nt. psów. Szczególnym zainteresowaniem Madzi cieszy się rasa Welsh Corgi Pembroke, o której nam dużo opowiadała, oraz pokazywała jej zdjęcia w Internecie. Przedstawiłyśmy dziewczynce, jakie są kategorie marzeń, jednak od samego początku widać było, że Madzia jest już zdecydowana. Okazało się, że najbardziej na świecie nasza nowa podopieczna chciałaby dostać wspomnianego już pieska Welsh Corgi Pembroke, takiego samego, jakiego ma Królowa Elżbieta. Na koniec naszego spotkania zrobiłyśmy kilka pamiątkowych zdjęć, po czym rozstałyśmy się w nadziei szybkie na spełnienie marzenia.
spełnienie marzenia
2013-05-31
Piesek Welsh Corgi Pemproke – takie marzenie usłyszałyśmy z ust ośmioletniej Madzi, po czym na naszych twarzach pojawiła się dezorientacja, gdyż nie bardzo wiedziałyśmy, jak to zwierzątko wygląda. Co więcej, nam nawet trudno było powtórzyć i zapisać to marzenie. Madzia jednak spostrzegła nasze zaskoczenie i bardzo szybko pokazała nam w Internecie zdjęcia tych piesków oraz przekazała kilka informacji na ich temat. Ze względu na to, że w Polsce jest to dość mało popularna rasa, początkowo bałyśmy się, że będzie problem ze znalezieniem odpowiedniego pieska. Na szczęście nawiązałyśmy kontakt z miłośnikami tych wdzięcznych piesków i od tego momentu sprawy nabrały tempa.
Żeby umilić Madzi czekanie na swoją pociechę, co jakiś czas wręczałyśmy jej różne „pembrokowe” gadżety, które otrzymałyśmy dzięki uprzejmości wspomnianych wcześniej miłośników tych piesków. Udało się również zorganizować przed kliniką spotkanie z Michaelem – przedstawicielem tej rasy, którego przyprowadziła Pani Magda.
Po trzech miesiącach od poznania marzenia, dotarła do nas wspaniała wiadomość, że w Poznaniu, u Pani Agaty są szczeniaczki i jeden z nich ma być przeznaczony dla Madzi, a dzięki szybkiej reakcji „pembrokowych” miłośników oraz ZS nr 20 i Gimnazjum nr 7 z Wrocławia, którzy przeprowadzili zbiórkę pieniędzy, do dnia wręczenia Marzycielce jej ulubieńca mogło dojść tuż przed Dniem Dziecka.
Spełnienie marzenia odbyło się w domu naszej Marzycielki. W przekazaniu szczeniaka bardzo pomogli nam Mirka i Paweł Filipiakowie z Poznania, którzy przywieźli pieska na miejsce. Gdy przyjechaliśmy, Magdy w domu jeszcze nie było, ale ugościli nas jej przemili dziadkowie. Piesek od razu poczuł się jak u siebie w domu, obwąchiwał wszystkie kąty w poszukiwaniu swojego miejsca w nowym domu. Gdy Madzia przyjechała, u progu jej domu przywitały ją 4 psy Welsh Corgi Pembroke: Lili, Muszelka, Amos i Scotty , które przyjechały razem z Mirką i Pawłem. Gdy dziewczynka weszła do pokoju gościnnego, zobaczyła biegającego szczeniaczka. Od tej pory to był jej piesek. Na twarzy dziewczynki pojawiło się ogromne zaskoczenie i uśmiech. Gdy po chwili dotarło do niej, że ten wymarzony piesek jest jej własnością, powiedziała, że jest to najszczęśliwszy dzień w jej życiu, a piesek jest tak śliczny, że przerósł jej najśmielsze oczekiwania. Gdy Madzia zapoznała się ze szczeniaczkiem, pomogliśmy jej otworzyć prezenty i gadżety dla psów, które otrzymała od sklepu zoologicznego „Chojrak” z Wrocławia oraz od Pani Agnieszki.
Podczas naszego spotkania rodzice Magdy mieli możliwość zaczerpnięcia informacji na temat opieki nad tymi pieskami i ich pielęgnacji. Po bardzo miłym pobycie pożegnaliśmy się z Madzią i wróciliśmy do Wrocławia.