Pierwsze spotkanie z marzycielem odbyło się w piątkowe popołudnie, czyli czas, który większość młodych ludzi spędza ze swoimi znajomymi korzystając z życia. Jednak nie należy do nich Kuba, który leżąc w swoim łóżku, obok swojej mamy w 3-osobowej Sali, z oczami skierowanymi w sufit mógł tylko myśleć o tym, jak będzie wyglądało jego życie, kiedy opuści szpital. Dowiedzieliśmy się od mamy, że nasz marzyciel interesuje się hip-hopem, więc kupiliśmy mu płytę „Donatan – Równonoc” która, mamy nadzieję, umili mu pobyt w szpitalu. Kontakt z Jakubem nawiązaliśmy w zasadzie od pierwszych słów rozmowy, ponieważ okazało się, że obaj interesujemy się piłką nożną, lubimy w nią grać a naszym ulubionym klubem jest Legia Warszawa. Kuba, zanim zachorował, trenował w klubie RKS Okęcie. Mówił, że właśnie sportu najbardziej brakuje mu w szpitalu, bo wszyscy, którzy kiedykolwiek uprawiali jakiś sport, muszą na pewno znać to niesamowite uczucie przyjemnego zmęczenia po skończonym treningu i przypływu pozytywnej energii, dzięki której mamy nowe chęci do działania. Najgorsze co może spotkać sportowca, takiego jakim był Kuba, to unieruchomienie i brak możliwości aktywnego spędzania czasu. Mimo tego zachowuje pogodę ducha, często się uśmiecha i jest pełny wiary, że wszystko będzie dobrze, a choroba tak jak nieoczekiwanie i szybko przyszła, tak samo odejdzie. Jeżeli chodzi o marzenie Kuby, to wiedział od razu, że chciałby dostać konsolę Xbox. Inne opcje nie wchodziły w grę. O samej grze mówił z niezwykłą fascynacją, chwalił świetną grafikę oraz intersującą fabułę. Myślę, że spełniając Kuby marzenie sprawimy mu niesamowitą radość i zapewnimy rozrywkę nie tylko w szpitalu, ale i w domu, do którego mamy nadzieję wkrótce wróci. To było bardzo udane popołudnie!

Marzenie Kuby udało nam się spełnić już w dwa tygodnie po jego poznaniu, dzięki środkom z 1% podatku. Kiedy razem z Dominiką weszliśmy do sali w Centrum Zdrowia Dziecka, w której przebywał nasz marzyciel, zastała nas bardzo miła niespodzianka. Nastawienie Kuby od ostatniego spotkania uległo radykalnej zmianie. Ze smutnego i narzekającego na swój los chłopca, stał się uśmiechniętym, pełnym pozytywnej energii i nadziei w wyzdrowienie. Na pierwszym spotkaniu otrzymał od nas w prezencie płytę z polskimi utworami hip-hopowymi. Jego mama powiedziała, że to właśnie dzięki muzyce Kuba się otworzył i zmienił nastawienie. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy rozpakował kolejny prezent – konsolę Xbox 360 z grą Assassin’s Creed III, nie ukrywał radości i mówił, że nie może się doczekać, kiedy zacznie grać. Dla nas – wolontariuszy to są niesamowite chwile, kiedy możemy się przekonać jak wielki wpływ na nasze życie mają marzenia, a szczególnie te, które się spełniają. Muszę jeszcze zaznaczyć, że poprawiło się nie tylko nastawienie Jakuba, ale także jego stan zdrowia. W ciągu tych dwóch tygodni zrobił niezwykłe postępy, które zadziwiły nawet lekarzy.