W środę razem z Michałem odwiedziliśmy naszego nowego Marzyciela – Szymona. Spotkaliśmy się w szpitalu, gdzie nastolatek już na nas czekał. Michał szybko zauważył, że chłopiec był w trakcie czytania komiksu Gigant Mamut, w którym opisane są przygody Kaczora Donalda. Okazało się, że Szymon jest wielkim fanem komiksów, 500 stron potrafi przeczytać w dwa dni! Nasz nowy Marzyciel, oprócz komików, ma też inne zainteresowania: lubi bardzo Gwiezdne Wojny, jak i gry komputerowe. Dlatego właśnie już na początku podarowaliśmy mu lodołamacz – gry Star Wars. Na szczęście gry bardzo się spodobały, jeszcze takich nie miał ;). Szymon to niesamowity i sympatyczny chłopiec. Świetnie nam się z nim rozmawiało, ze względu na to, że ma tak ciekawe zainteresowania. W końcu rozmowy zaczęły schodzić na temat marzeń chłopca. Na początku sam nie wiedział, co czym marzy. Wpadliśmy na pomysł wypisania wszystkich marzeń, a następnie wstawienie plusa za każdą zaletę, którą znajdziemy. Na liście znalazły się: rower, laptop oraz Play Station 3 Move. Wypisanie tych rzeczy pomogło Szymonowi podjąć decyzję, jego największym marzeniem jest dostać laptopa z Internetem. Będzie to dla niego bardzo przydatne w szukaniu informacji, kontaktowaniu się z innymi ludźmi oraz graniu w ulubione gry. Po rozmowie poszliśmy jeszcze razem do Siostry Szymona – Julii. Leżała kilka sal dalej od brata. Trochę pograliśmy, a Michał wypełniał formalności z Mamą rodzeństwa. Na koniec Julka zrobiła parę zdjęć i musieliśmy się niestety pożegnać z naszym Marzycielem.

Cieszymy się, że mogliśmy poznać Szymona. Obiecujemy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby spełnić jego marzenie. Wszystkich, którzy chcieliby nam w tym pomóc bardzo prosimy o kontakt. Z góry dziękujemy za każdą pomoc ;).

W czwartkowe popołudnie wybrałam się z Krzyśkiem do Wandowa. Tam czekała na nas rodzina naszego Marzyciela Szymona. Sam chłopiec nie wiedział o tym, że dziś spełni się jego marzenie. Nasz widok bardzo go zaskoczył, chłopiec nie wiedział, co powiedzieć, ale było widać, że był szczęśliwy. W końcu podarowaliśmy mu prezent – był to czerwony laptop z internetem. Szymon ze swoim starszym Bratem Łukaszem i Siostrzyczką Julką od razu wzięli się za rozpracowanie sprzętu. Całe szczęście, że Szymon ma starszego Brata, który mu pomógł w najtrudniejszych ustawieniach, z którymi moglibyśmy sobie nie poradzić. Mama naszego Marzyciela poczęstowała nas jeszcze herbatą i ciastem. Rozmawialiśmy i oglądaliśmy jednocześnie laptopa śledząc postępy chłopaków. Przeczytaliśmy jeszcze dyplom spełnionego marzenia, a od Szymona dostaliśmy przepiękną kartę ze swoim zdjęciem oraz niesamowitym wierszem. Widząc taką radość utwierdzamy się w tym, że naprawdę warto spełniać marzenia.

W szczególności chcieliśmy z całego serca podziękować Panu Sebastianowi, dzięki któremu marzenie Szymona się spełniło!