Moim marzeniem jest:
Alicja i Krystina Kuboschowie
pierwsze spotkanie
2013-02-02
Późna pora pierwszej wizyty nie przyćmiła naszej radości, że w końcu mogliśmy poznać naszego nowego Marzyciela Roberta. Chłopczyk troszkę wydawał się zawstydzony naszą wizytą, ale z pewnych źródeł dowiedzieliśmy się ,że z niecierpliwością czekał na tej moment. Mama z babcią serdecznie nas przywitały i ugościły. Rozmawiając poznawaliśmy rodzinę, a w szczególności Roberta. Nasz Marzyciel troszkę bardziej się do nas przekonał ,gdy przekazaliśmy w jego rączki wypasiona zabawkę w postaci samochodu z zestawem do jego naprawy. Lodołamacz był jak najbardziej trafiony ,ponieważ Robert przez cały czas nie wypuszczał go z rąk. Ciekawi największego marzenia chłopczyka w końcu zadaliśmy mu to kluczowe pytanie. Robert nie miał najmniejszych wątpliwości ,że marzy o własnym łóżeczku z zygzakiem McQueen i Dj-em z jego ukochanej bajki ,, Auta 2’’. Jest to zdecydowanie największe marzenie chłopca, już od dawna chodziło mu to po główce. Marzyciel jest pasjonatem samochodów i wszystkich innych napędzanych zabawek. Posiada tego całe mnóstwo. Do zestawu brakuje tylko łóżeczka. Wierzymy z całego serca w realizację tego cudownego marzenia. Bardzo miło się rozmawiało, lecz obowiązki nas wzywały więc nie pozostało nam nic innego jak pożegnać się z całą rodziną życząc dużo zdrówka i pogody ducha.
spełnienie marzenia
2013-08-21
To najpiękniejsze chwile i najradośniejsze momenty gdy spełniają się Marzenia naszych małych Przyjaciół. Marzenie Roberta spełniło się dzięki wsparciu i wielkiemu sercu Alicji i Krystiana Kubosch. Robert od teraz może spać już w swoim wymarzonym łóżeczku w kształcie postaci ze swojej ukochanej bajki o samochodziku zygzak mcqueen. Życzymy Ci Robercie wielu pięknych snów! Robert to niezwykle radosny i pełen energii chłopiec, tego dnia wspólnie odgadywaliśmy kolejne zagadki z książeczek o naszym bohaterze zygzaku. Robert ograł nas w grę planszową i pierwszy ukończył rywalizację na mecie. Wspólnie odbyliśmy spacer po całym podwórku i poznaliśmy czworonogich przyjaciół Roberta. Czas upływał nam tak przyjemnie na rozmowach w towarzystwie Roberta, jego przemiłej Mamy i bardzo sympatycznej Babci, że z żalem machaliśmy na pożegnanie całej ich Trójce, gdy przyszedł czas wyjazdu. Dziękujemy Wam drodzy Sponsorzy, że dzięki Wam spełniło się kolejne dziecięce Marzenie!