Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2013-02-07
W mroźny czwartkowy poranek wybrałyśmy się na pierwsze, oficjalne spotkanie z naszym Marzycielem Olafem. Trzylatek okazał się przeuroczym, żywiołowym chłopcem.
Na początku naszej znajomości, Olaf mocno trzymał za rękę swoją Mamę, jednak po naszym pierwszym uścisku dłoni na buźce Marzyciela pojawił się uśmiech i błysk w oku. W dużej, zielonej torbie przyniesionej specjalnie dla Olafa, znajdowały się maskotki oraz kredki z kolorowanką. Chłopiec ożywił się i zaczął rozmawiać z nami, jak również … z pluszakami, co świadczy o Jego bogatej wyobraźni i pogodnym usposobieniu. Mimo swoich zaledwie trzech lat, Olaf jest prawdziwym wulkanem energii. Bezpośredniość chłopca rozczuliła nie tylko nas, ale również Mamę.
Olaf od razu wiedział, jakie marzenie pragnąłby zrealizować, gdzie chciałby pojechać razem z Rodzicami. Marzy mu się Wyjazd do Legolandu, klocki Lego to jego żywioł i świetny pretekst do ciekawej rozmowy. Nasz Marzyciel interesuje się motoryzacją, uwielbia również bohatera amerykańskiej kreskówki - strachliwego psa o imieniu Chojrak. Od Olafa dowiedziałyśmy się, że w rodzinnym mieście bohatera bajki grasują duchy. Tylko pies Chojrak może uratować wszystkich, dlatego nasz Marzyciel wyjątkowo darzy go sympatią i podziwia za odwagę.
Olaf jest silnym, rezolutnym chłopcem, pełnym pomysłów. Już czekamy na kolejne spotkanie!
spełnienie marzenia
2013-07-20
W połowie lipca, kiedy gorące słońce i lekki wiatr dodawały rumieńców na twarzy, trzyletni Olaf wraz z Rodziną wybrał się do Danii i spędził dwa dni w największym i najstarszym Legolandzie na świecie. Cudowna pogoda pozwoliła nam zwiedzić 9 krain klocków LEGO. Widzieliśmy najpiękniejsze miniaturowe budowle, postaci z bajek, ogromne dinozaury, zwierzęta mieszkające w ZOO, jaskinie piratów. Ogromną atrakcją dla Olafa była przejażdżka samochodzikiem-jeepem, jeżdżącym po afrykańskiej sawannie, wśród dzikich zwierząt, wykonanych z klocków LEGO, bitwa morska, jazda czerwonym rowerkiem na mini - torze wyścigowym, lot żółtym samolotem-karuzelą i przejażdżka kolejką. Chłopczyk skorzystał również z zabawy w aquaparku, wybrał się w rejs łodzią piracką, odwiedził zatokę pingwinów i dał się namówić na wejście do kolorowej wieży widokowej, gdzie z wysokości 36 metrów można było podziwiać panoramę Legolandu. Niezapomnianym przeżyciem dla naszego Marzyciela było również zobaczenie gigantycznego akwarium, w których można było podziwiać wodne życie, wraki statków, łodzie podwodne i skrzynie wypełnione skarbami. Legolindoland – jak nazywał swoją przygodę Olaf – zachwycił nas bogactwem różnorodnych atrakcji. To kraina wiecznych uśmiechów, dziecięcych zachwytów (i nie tylko dziecięcych!) oraz baśniowych widoków, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Podróż powrotną umilił nam wypad na pobliską plażę koło miasteczka Vejle, gdzie choć przez chwilę po dwóch dniach pełnych wrażeń mogliśmy skorzystać z letniego słońca oraz ciepłego piasku nad fiordem Vejle. Baśniowe widoki, feeria barw i kolorów, promienie słońca, bezchmurne niebo, zielona roślinność oraz szczęście w oczach dzieci to obrazy, które na długo zostaną w naszej pamięci.
Wyjazd Olafa nie odbyłby się, gdyby nie szczera bezinteresowność oraz wielkie serca naszych Sponsorów. Dziękujemy firmie TARCOPOL Sp. z o.o., Pani Małgosi Biernat, Pani Barbarze Żółtogórskiej, Panu Jackowi Pyszowi, Panu Leszkowi Budychowi, Filharmonii Wrocławskiej oraz Rodzinom Dzieci i Dzieciom, które podczas koncertu 25 czerwca przyczyniły się do spełnienia marzenia. Serdeczne podziękowania również dla Pani Iwony Kuszak i dla innych niewymienionych tutaj osób, bez których nie doszłoby do realizacji wyjazdu do Legolandu.