Moim marzeniem jest:
x-kom
Ł. S.
pierwsze spotkanie
2013-01-10
W czwartek 10 stycznia odbyło się kolejne marzycielskie spotkanie! Z całą masą pozytywnej energii wybraliśmy się do Prokocimia, gdzie w szpitalnej sali czekała na nas radosna ośmioletnia Gabrysia. Rozmowę rozpoczęliśmy od wręczenia dziewczynce przygotowanego lodołamacza-dużego pluszowego misia, który wywołał wielki uśmiech i dołączył do kolorowej kolekcji. Już po chwili dowiedzieliśmy się, marzycielka mimo swojego wieku ma prawdziwie artystyczne upodobania. Lubi rysować, śpiewać, a przede wszystkim… grać na skrzypcach! To właśnie z tą pasją związane jest jej największe marzenie. Gabrysia pragnie dostać swoje własne skrzypce, dzięki którym dane jej będzie rozwijać muzyczne zainteresowania. Udało nam się uzyskać dokładny opis wymarzonego instrumentu, o którym dziewczynka opowiadała z niesamowitą iskierką w oku! My też puściliśmy wodze fantazji i wyobraziliśmy sobie naszą marzycielkę już na wielkiej koncertowej scenie…
Sprawmy, by to piękne marzenie spełniło się jak najszybciej!!
spełnienie marzenia
2013-03-25
Cóż to był za magiczny wieczór!
Muzyka, śmiech, radość, zdjęcia, podziękowania.. i niekończące się pozytywne emocje! Tak w skrócie można opisać wydarzenie, jakim było spełnienie marzenia ośmioletniej artystki-Gabrysi. Mimo, że za oknem prawdziwy mróz, to atmosfera w szpitalu była bardzo ciepła. Z uwagi na to, że był to już późny wieczór, a dzieci powoli szykowały się do spania, nasza Marzycielka zupełnie nie spodziewała się wizyty-tym bardziej z takim prezentem!
Spotkanie rozpoczęliśmy od małego koncertu naszego gościa-studentki Akademii Muzycznej-Martyny Jabłońskiej. Wraz z jej wejściem, na szpitalnym korytarzu rozległy się piękne dźwięki skrzypiec, a przed nami pojawiła się cudownie uśmiechnięta Gabrysia. Wszyscy z radością wysłuchali granego utworu, po czym przeszliśmy do najważniejszego! Kilka miłych słów, życzenia, zdjęcia, no i.. udało się! W rękach Marzycielki znalazł się wyczekiwany od dawna instrument. Gabrysia z podekscytowaniem otworzyła futerał, w którym schowane były jej wymarzone skrzypce. Kolejne minuty upłynęły na oglądaniu i nastrajaniu instrumentu. Pasował idealnie :) To wydarzenie wywołało duże poruszenie na oddziale. Zyskaliśmy widownię, dlatego też koncert Martyny jak i naszej Gabrysi trwał jeszcze kilka chwil.
Ale przyszedł również czas na pożegnanie. Nie było to łatwe, ponieważ czas mijał w radosnej atmosferze, pozbawionej wszelkich trosk i zmartwień. Patrząc na uśmiechniętą twarz Gabrysi każdy z nas upewnił się w tym, że spełnianie marzeń to jeden z najpiękniejszych skarbów. Mamy nadzieję, że za kilka lat nasza Marzycielka stanie się prawdziwą gwiazdą muzyczną ! a przede wszystkim, że wymarzony instrument pozwoli jej rozwijać pasję i będzie powodem samych uśmiechów. Było wspaniale, ten dzień wszyscy zapamiętamy na długo. Warto marzyć!!