Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-04-08
Dziś prawdziwy, tak długo oczekiwany dzień wiosny. Dla Agaty szczególny, bo to właśnie dziś moze wyrazić swoje najskrytsze zyczenie. Marzycielka nie mogła obudzić w sobie zaklętego marzenia, po głowie chodził laptop - bo potrzebny, Grecja - bo ciepło ;)
Agata jest entuzjastką muzyki rock'owej, Harrego Pottera ("Ksiąze Półkrwi" okazał się celnym lodołamaczem :))...
Nigdy jednak nie była zagranicą, nie leciała samolotem, nie miała okazji poczuć atmosfery obcej kultury... CHCIAŁABYM GDZIEŚ WYJECHAĆ... kolejny problem- gdzie? Agata zawsze chciała się spotkać z Janem Pawłem II, i choć dziś jest to niemozliwe, radość i wielki zaszczyt dałaby jej WIZYTA PRZY GROBIE OJCA ŚWIĘTEGO. :) To właśnie marzenie Agaty ;)
A teraz my postaramy się zrobić wszystko by marzenie Agaty wkrótce stało się rzeczywistością...
inne
2007-03-14
We are such stuff as dreams are made on.
William Shakespeare
Lotnisko w Katowicach, niespełna 2 godzinki lotu I juz inny świat, Inny, bo ten wymarzony, wyśniony I tak długo wyczekiwany. Agatka czekała na spełnienie marzenia prawie rok czasu, gdy nagle jeden telefon- decyzja Pani Doktor- pozwoliła na wyjazd. Rodzina Marzycielki to ludzie pogodni, o wielkim sercu. Niewątpliwie dzięki nim ten wyjazd był tak magiczny. Juz pierwszego dnia wybraliśmy się na spacer po rzymskich uliczkach, zobaczyliśmy Panteon, barokową Fontannę di Trevi, Kapitol, a przede wszystkim poczuliśmy atmosferę wiecznego miasta J Wieczorem Pan Michał Jedynak oprowadził nas po Bazylicę św. Piotra w Watykanie. Co najwazniejsze odwiedziliśmy grób Jana Pawła II, na czym bardzo zalezało Naszej Marzycielce. Kolejnego dnia pojechaliśmy do Ostii, gdzie spędziliśmy dobrych kilka godzin spacerując po antycznych ruinach rzymskiej kolonii. Oczywiście nie obyło się równiez bez wizyty nad ciepłym morzem, gdzie wszyscy zaangazowali się w zbieranie muszelek- dodajmy pięknych muszelek ;) Niedzielny poranek spędziliśmy na tradycyjnych rzymskim targu. Na godzinę 12 pojechaliśmy na Plac św. Piotra by uczestniczyć w Aniele Pańskim. W tym miejscu nalezy podziękować mamie Agaty, która poświęciła swój szal, abyśmy mogli zrobić fundacyjny transparent J Byliśmy nawet w telewizji ;) Wieczorem spotkaliśmy się znów z Panem Michałem, który pokazał nam Rzym nocą, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczne ;) W poniedziałek wybraliśmy się do Koloseum, Forum Romanum, Term Karakalli- jednym słowem bardzo turystyczny dzień. Po południu spotkaliśmy się z księdzem Piotrem, który oprowadził nas po świątyni Laterańskiej i innych perełkach rzymskiej architektury sakralnej. Kolejnego dnia byliśmy na schodach hiszpańskich, w ogrodzie botanicznym, a takze sprawdzaliśmy swoją prawdomówność wkładając ręce do ust prawdy. Ostatniego dnia rano byliśmy na audiencji generalnej z udziałem papieza Benedykta XVI. Póniej bezpośrednio pojechaliśmy na lotnisko... i tak zakończyło się rzymskie marzenie Agatki. To marzenie nie mogłoby się spełnić bez zaangazowania ludzi wielkiego serca, którzy poświecili swój wolny czas by nam pomóc.
Serdeczni dziękujemy
Panu Michałowi Jedynakowi
Księdzu Piotrowi Buchowiczowi
Panu Wackowi z Zoną
Siostrze Sabinie