Moim marzeniem jest:

Wycieczka nad ciepłe morze

Oliwka, 6 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-12-18

W powietrzu czuć było atmosferę nadchodzących świąt. W odległych kątach wielkiego, ponurego szpitala, przypominały o swojej obecności kolorowe światełka na choinkach., a bańki chwaląc się swoim brokatowym przepychem, przyćmiły cieszące się urokiem zielone gałązki. Na środku holu głównego niczym przekupki na targu, sprzedawczynie prezentowały wykonane przez dzieci (i nie tylko), kartki bożonarodzeniowe, ozdoby i inne świąteczne podarki. Umówiłyśmy się z Oliwką naszą marzycielką i jej mamą w przytulnej kawiarence w podziemiach szpitala. Błądząc jak zwykle w labiryncie ciemnych korytarzy dotarłyśmy w końcu na poziom minus drugi.

Na spotkanie wzięłyśmy ze sobą maskotkę lwa. Miał on przełamać pierwsze lody między nami i dziewczynką. Chyba się udało, bo Oliwka od razu wyjawniła nam jakie jest jej marzenie. W specjalnie przygotowanej do tego celu kopercie znajdował się piękny malunek, który przedstawiał jej najskrytsze marzenie.

Na rysunku od razu dostrzegłyśmy samolot, morze, piasek i delfiny.

Oliwka marzy o locie samolotem nad piaszczystą plaże z gorącym piaskiem i dostępem do błękitnego, lazurowego morza. W tak pięknym akwenie chciałaby również popływać z delfinami.

spełnienie marzenia

2014-04-24

Delfiny na Teneryfie – czyli spełnione marzenie Oliwki
Zobaczyć prawdziwe delfiny- to było wielkie marzenie 7 letniej Oliwki. Dziewczynka bardzo długo czekała na spełnienie marzenia, ale w końcu się nadszedł ten dzień !!
Naszą podróż i niezwykłą dla Oliwki przygodę rozpoczęliśmy już na lotnisku, bowiem dziewczynka pierwszy raz w życiu leciała samolotem. Była tym bardzo podniecona, z wielkim zaciekawieniem oglądała wszystkie stojące na płycie lotniska samoloty. Zgadywała którym poleci na wymarzone wakacje. Oliwka nie mogła się doczekać chwili, gdy włoży krótkie spodenki i pójdzie na plażę.
Po 6 godzinach lotu znaleźliśmy się na Teneryfie, nazywanej krainą wiecznej wiosny, gdzie jest pięknie i słonecznie. Dla dziewczynki to był inny świat. Hotel z wieloma basenami, w których ciepła woda zachęcała do kąpieli, a także znajdujący się w pobliżu ocean, były źródłem jej nieustannej radości i co bardzo ważne, dobrego samopoczucia.W oczekiwaniu na ukochane delfiny Oliwka spędzała czas podziwiając różne nieznane w Polsce rośliny i piasek na plaży, który jako pozostałość po wybuchu wulkanu, miał kolor czarny.
Wreszcie nadszedł ten dzień, gdy Oliwka zobaczyła delfiny!! Zwierzęta dały wspaniały pokaz swoich umiejętności. Grały w piłkę, przeskakiwały przez sznur, równo skakały ponad wodę. Warto było czekać żeby na twarzy dziewczynki zobaczyć prawdziwe szczęście. Podczas całego pokazu z buzi Oliwki nie schodził uśmiech. Nie były to jedyne zwierzęta, które Oliwka mogła zobaczyć. W Loro Parku prezentowało się także wiele innych. Obejrzała orki, które chętnie oblewały wodą obserwujących je turystów, lwy morskie, które dziewczynka mogła nawet pogłaskać. Było to dla Oliwki nie lada przeżyciem. Nasza Marzycielka widziała także wspaniałe papugi, śmieszne małpki, zobaczyła pingwiny, które żyją w środowisku zbliżonym do naturalnego, i wiele innych egzotycznych stworzeń. Tak bliski kontakt ze zwierzętami, był źródłem wielkiej radości Oliwki. Po wielu godzinach spędzonych w Loro Parku zmęczona, ale szczęśliwa Oliwka wróciła do hotelu aby dalej cieszyć się słońcem, wodą i aby zbudować na plaży zamek z piasku. Codzienne kąpiele wodne i słoneczne spowodowały, że chorowita na co dzień Oliwka miała wspaniałą kondycję i ku swemu zadowoleniu mogła jeść lody, tyle ile dusza zapragnie.
Pobyt na Teneryfie pozwolił Naszej Marzycielce wypocząć, nabrać sił, nacieszyć się obecnością Taty, który na co dzień jest bardzo zapracowany.Dla Oliwki był to także czas zawierania międzynarodowych przyjaźni, bowiem dzieci potrafiły się znakomicie porozumieć, bez względu na bariery językowe i na hotelowych animacjach bawiły się znakomicie.
Ten niezwykły tydzień pozwolił mi zaobserwować jak wiele dobrego daje czas swobody i chwilowego zapomnienia o chorobie, która do tej pory determinowała życie 7 letniej Oliwki i jej rodziców.
Dziękujemy z całego serca tym wszystkim, dzięki którym możliwe było spełnienie marzenia Oliwki: firmom MetLife Amplico i Itaka.