Moim marzeniem jest:

Laptop

Nikola, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-11-23

 

Słodka, żywiołowa, radosna, uśmiechnięta, beztroska, energiczna, urocza. To zaledwie kilka przymiotników jakimi można opisać ubraną na różowo, czteroletnią księżniczkę, Nikolę. W tej samej chwili, gdy nasza mała Marzycielka otworzyła nam drzwi, obie z Anią wiedziałyśmy, że ta wizyta na długo zapadnie nam w pamięć. Po Nikoli nie było widać nawet śladu onieśmielania. Stałyśmy się od razu nowymi „ciociami”. Największa radość nastała w momencie rozpakowania przez Nikolę prezentu, który przywiozłyśmy – farbek do malowania na szybie. Dziewczynka z zapałem zabrała się do tworzenia kolorowych księżniczek.


Mama i tata Nikoli z wielką miłością opowiadali nam o swojej małej córeczce. Pokazywali też zdjęcia z poprzednich lat, gdy Nikolka była młodsza.Dziewczynka jest bardzo fotogeniczna. Nawet nie musiałyśmy prosić o pozowanie – sama założyła skrzydła, koronę i z różdżką w rączce ustawiła się do zdjęcia. bardzo zabawnie bez żadnych podpowiedzi zmieniała pozy – nóżka w prawo, rączka na bioderko, szeroki uśmiech – mała Miss!


Na naszą prośbę Nikola pokazała nam swój pokoik – który niedawno został wyremontowany. Ściany w dziewczęcych odcieniach - róż i fiolet, obrazki z księżniczkami, misie, lalki i w końcu różowy namiocik w rogu pokoju, w którym nasza Marzycielka bawi się w dom. Korzystając z okazji, że Nikola jest w tak świetnym nastroju poprosiłyśmy ją o narysowanie marzeń. Dziewczynka ochoczo zabrała się do pracy, a my miałyśmy kilka minut na rozmowę z rodzicami.


Kredka czerwona, zielona, żółta – na kartce pojawia się laptop – największe pragnienie Nikoli, która bardzo lubi grać na komputerze w różne gry. Dzięki własnemu laptopowi dziewczynka lepiej zniesie trudny czas spędzany w szpitalu. Tam włąśnie najbardziej potrzebuje rozrywki i radości, żeby łagodniej znosić proces leczenia. Drugim marzeniem narysowanym przez Nikolkę było obrotowe krzesełko Hello Kitty, trzecim - biurko, przy którym będzie mogła rysować.


Po wskazaniu marzeń przyszła kolej na część artystyczną naszej wizyty – Nikolka śpiewała piosenki i tańczyła niczym prawdziwa tancerka bez najmniejszej tremy! Dziewczynka, mimo ciężkiej choroby, jest niespotykanie otwartym i radosnym dzieckiem, wielką pociechą dla swoich rodziców. Mamy nadzieję, że szybko uda nam się wręczyć Nikoli laptop. Mamy nadzieję, że usłyszymy jeszcze kilka piosenek w jej wykonaniu.


Relacja: Zosia

spełnienie marzenia

2012-12-01

 

Małe rączki szybko rozrywają kolorowy papier, pojawia się pudełko. Czas, by zajrzeć co jest w jego wnętrzu. W oczkach Nikolki coraz wyraźniej widać iskierki radości. Nagle Dziewczynka wydobywa spod warstwy folii laptop. Jej wymarzony od dawna, pierwszy własny laptop. Jaka radość! Nasza Marzycielka ogląda wszystko dokładnie. W komplecie jest również torba Hello Kitty, która idealnie przyda się do zabierania komputera do szpitala, a później gdy już Nikola wyzdrowieje, na wycieczki.


Tak wyglądał kulminacyjny moment soboty, kiedy spełniło się marzenie czterolatki. Mama Nikoli spisała się na medal – nasz przyjazd do ostatniej chwili utrzymany był w tajemnicy. Drzwi otworzyła nam wystrojona w różową suknię balową księżniczka i tak jak podczas ostatniej wizyty, byłyśmy dla Nikolki ciociami. Z kolei Mateusz, towarzyszący nam tego popołudnia, od razu został mianowany przez rezolutną dziewczynkę wujkiem.  Było bardzo wesoło! Mała błyskawicznie zorientowała się jak działa jej nowy laptop. Tym guziczkiem robi się głośniej, tym ciszej, tu jest "enter", tu "spacja"… Mała ciągle się śmiała! Zgodnie z naszą obietnicą przyszedł Święty Mikołaj i nawet troszkę wcześniej niż 6 grudnia. Nikola była szczęśliwa.


Świetnie rozmawiało się z rodzicami naszej Marzycielki. Atmosfera była bardzo rodzinna i ciepła, dlatego ciągle odsuwaliśmy od siebie myśl, że będziemy musieli opuścić ten miły dom. „Ta Dorotka, ta Dorotka, ta malutka…” – tak jak i poprzednim razem uraczeni zostaliśmy  występem małej artystki. Nikolka tańczyła, a różowa suknia zataczała szerokie kręgi. Po chwili na środku pokoju tańczył tata z córeczką, a my klaskaliśmy do rytmu.


Pewnie każdy chciałby mieć taką młodszą siostrzyczkę, bo Nikola potrafi oczarować. Nie można nie pokochać jej od pierwszego uśmiechu. Rezolutna, dzielna w swojej chorobie, radosna. Już w momencie rozstania myśli się o figlarnej buźce, żartach i zabawach z małą księżniczką. Dlatego myślę sobie, że za chwilę zadzwonię do naszej artystki i zapytam jak sprawuje się nowy laptop... a tak naprawdę, zapytam kiedy mogę ją znowu odwiedzić.

 

Wszystkim, którzy zdecydowali się odpisać 1% swojego podatku na rzecz Fundacji Mam Marzenie  dziękujemy. To Państwo jesteście sponsorami wymarzonego laptopa Nikoli.

 

Relacja: Zosia