21 listopada wybrałam się razem z Olą w odwiedziny do 6-letniego Dawidka, którym tym samym stał się naszym nowym podopiecznym. Jako lodołamacz podarowałyśmy mu klocki Lego, które od razu zostały rozpakowane i złożone :-). Marzyciel to inteligentny, bardzo bystry chłopczyk. Dużo z nami rozmawiał, zauroczył nas swoim poczuciem humoru i tym, jak bardzo otwartym i komunikatywnym jest chłopczykiem. Rozmawialiśmy na wiele przeróżnych tematów – rozmów nie było końca. Dawidek najbardziej interesuje się książkami. Chłopczyk zapytany o swoje największe marzenie, chwilę się zastanawiał, po czym okazało się, że nie ma sprecyzowanego największego na świecie życzenia.

Kochany Dawidku – bardzo cieszymy się, że mogłyśmy Ciebie poznać. A że wszystkie dzieci o czymś marzą, na pewno spotkamy się ponownie. :-)

Jako że wszystkie dzieci o czymś marzą, w piątek po południu wybrałam się do Dawidka – by dowiedzieć się, jakie jest Jego największe marzenie. Nasz Marzyciel posiada bardzo bujną wyobraźnię, a więc opowiedział mi o wielu swoich mniejszych i większych marzeniach. W końcu nadszedł moment, że Dawidek wypowiedział swoje największe, największe marzenie. Jest nim otrzymanie gry Skylanders część 2 i 3 oraz figurek do część 1, 2,3. ;) Marzyciel chciałby dostawać je po kolei – etapami. Kiedy weszłam do mieszkania Chłopca, Dawidek grał właśnie w tą grę – pokazywał mi co i jak, o czym jest, jakie są zasady – jestem przekonana, że jej kontynuacja jest największym marzeniem Chłopca.

Dawidku – bardzo dziękuję Tobie i Twoim wspaniałym Rodzicom za to spotkanie. Dziękuję za marzenie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by jak najszybciej spełnić Twoje cudowne marzenie.

Wszystkich, którzy razem z nami chcą wyczarować uśmiech i na własnej skórze przekonać się, jak to wspaniale spełniać cudze, niezwykłe marzenia, bardzo serdecznie zapraszam do kontaktu. :)

I tak oto rozpoczyna się pierwszy etap spełnienia marzenia Dawidka, który marzy o figurkach skylanders. Czemu pierwszy etap ? Ponieważ żeby zebrać wszystkie  figurki potrzeba naprawde dużo czasu i starań. Jak na razie przyszły nam dwa zestawy.Tak więc od razu po przyjściu przesyłki ,zapakowałam niespodziankę do  torby i razem z wolontariuszem w ciepłe i słoneczne popołudnie wybraliśmy się na wizytę do chłopca.Dawid był mile zaskoczony widząc w torbie dwa wielkie pakunki, w którym domyślił się , że jest tam schowane coś dla niego . Dla tego nie zbywając
go długo , poszliśmy do pokoju i rozpakowaliśmy figurki. Chłopiec bardzo się ucieszył. Dostał nowe figurki , które może dołączyć do swojej kolekcji ;) Zrobiliśmy pare zdjęć . DAwid oczywiście nie może się doczekać aż dostanie kolejne figurki i jego kolekcja będzie kompletna .Mamy nadzieje , że uda nam się to zrobić w jak najkrótszym czasie ;)