Nasz marzyciel Kacper, to przesympatyczny 10-latek. Żeby poznać jego prawdziwe marzenie, spotkaliśmy się 2 razy.

Podczas pierwszego spotkania Kacper był na początku troszkę nieśmiały. Staraliśmy się dowiedzieć o jego zainteresowaniach jak najwięcej, ale musimy przyznać, że nie do końca chciał o wszystkim opowiadać. Wiemy, że lubi matematykę i jest naprawdę w niej dobry i z matematyki ma super oceny. Tabliczkę mnożenia zna świetnie! Wiemy, bo sprawdziliśmy to. Poza tym nasz Marzyciel lubi sport, a w szczególności piłkę nożną.

No i oczywiście, jak to chłopak, Kacper lubi gry m.in. sportowe. I właśnie z tym związany był jego pierwszy wybór marzenia. Kacper powiedział nam, że chciałby dostać Playstation 3 z grą FIFA 2012. Kiedy zapytaliśmy czy przypadkiem już nie ma takiej gry, powiedział nam że ma, ale w domu. Co więcej ma już nawet playstation.

Musimy przyznać, że nie do końca byliśmy przekonani, że to jest faktycznie największe marzenie Kacpra.

Postanowiliśmy troszkę poczekać.

Podczas naszego drugiego spotkania z Kacprem, w szpitalu przywitał nas uśmiechnięty od ucha do ucha Marzyciel. Kiedy zapytaliśmy czy już wie, jakie jest jego największe marzenie, od razu powiedział, że już wie na 100% i jest zdecydowany. Jego marzeniem jest Xbox Kinect z grami ruchowymi i grą FIFA 2013. Widząc te uśmiechnięte oczy naszego Marzyciela, byliśmy przekonani, że to jest to! To jest największe marzenie Kacpra!

Zaczynamy działać, aby spełnić to marzenie.

W mroźny niedzielny poranek wybraliśmy się do rodzinnego domu Kacpra, żeby spełnić jego marzenie. Umawiając wizytę z jego Mamą ustaliliśmy, że zachowa ona nasz przyjazd w tajemnicy, by niespodzianka była jeszcze większa. O tym, że dotrzymała słowa mogliśmy się przekonać, gdy tylko doszliśmy do drzwi wejściowych. Otworzył nam je zaskoczony Kacper, który momentalnie rzucił się na nas i zaczął obściskiwać z radości. Po tym jakże miłym powitaniu weszliśmy do środka i stwierdziliśmy, że skoro Kacper zobaczył już przytargane przez nas pakunki zawinięte w zielony papier, to nie powinniśmy go już dłużej trzymać w napięciu. Marzyciel z wielką niecierpliwością rozpakowywał największy prezent, którym była wymarzona przez niego konsola X-box z czujnikiem ruchu Kinect. W drugiej kolejności zabrał się za otworzenie mniejszej paczki, w której schowane zostały przez nas gry, w tym upragniona FIFA 2013. Po ujawnieniu zawartości obu pakunków, przystąpiliśmy od razu do instalacji sprzętu. Wbrew naszym obawom, nie okazało się to aż tak trudne. Dzięki temu, już po kilkunastu minutach, Kacper mógł spróbować swoich sił w grze zręcznościowej, w której sterowanie odbywało się ruchem jego ciała. Naprawdę dobrze mu szło! Mina i śmiech rozweselonego Kacpra zachęciła jego młodszego nieśmiałego brata do dołączenia do nas. Postanowiliśmy włączyć do zabawy także jego. Wymagało to pewnego przemodelowania pokoju, żeby obu graczom zapewnić wystarczająco dużo miejsca do swobodnych ruchów, ale Mama, widząc radość synów, nawet nie śmiała oponować 

Żeby tradycji stała się zadość, wręczyliśmy na koniec Kacprowi dyplom spełnionego marzenia, po czym uznaliśmy, że nasze zadanie zostało spełnione. W końcu Kacper wraz z bratem tak wciągnęli się w granie, że nasza obecność nie była już im dłużej potrzebna  Po długim pożegnaniu, ruszyliśmy z powrotem do Warszawy, zostawiając Mamę z dwoma radośnie brykającymi przed telewizorem chłopcami.