Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-10-21
W piękne jesienne przedpołudnie wolontariusze wyruszają na spotkanie z marzycielem Bartkiem. Po krótkiej podróży dotarliśmy do miejscowości Kolbuszowa i ul. na której mieszka nasz marzyciel wraz z rodzicami i siostrą Justyną, Po bardzo miłym i serdecznym powianiu wręczylismy Bartkowi mały prezent- gra w statki, który bardzo uprzyjemnił mu nasze spotkanie, ponieważ zaraz przystąpił do działania i zagrał z Robetem. Oczywiście jak mogło być inaczej Bartek wygrał .Wspólna rozmowa i śmiech w tak fantastycznym gronie dał nam nowych wrażeńze spotkania. Czs biegł nie ubłagalnie w tak miłej atmosferze, wspaniałych słodkościach i kawie o nie powtarzalnym smaku i wyglądzie. Marzyciel nasz jest bardzo miłym i sympatycznym chłopcem, rozmawiając z nim na różne tematy w pewnym momecie zdradził nam tajemnicę swojego marzenia ,"telewizor z kanałami sportowymi, ale wszystkimi." Bardzo się interesuje sportem , jest jego fanem. Nic innego nie pozostaje jak rozpocząć poszukiwania wymarzonego sprzętu, a może rośnie nam nowy talent sportowy..
Pozdrawiamy cię Bartku.
Relacje- Anna K.B
Zdjęcia - Ewelina H.
spełnienie marzenia
2013-04-12
W słoneczny piątek wybraliśmy się z Anią, Robertem i Marysią do Bartka. Chłopiec marzył o TV, na którym mógłby oglądać programy sportowe. Bartek niczego się nie spodziewał. Był totalnie zaskoczony i wizytą i otrzymanym telewizorem. Dodatkowo, obdarowaliśmy Bartka tortem, który był jak urodzinowy! Wspólnie rozpakowaliśmy prezent, było to ogromne TV, od razu zabraliśmy się za jego montowanie. Sprawdziliśmy też jego działanie, no i najważniejsze... czy telewizor dobrze odbiera kanały sportowe! Jak najbardziej, było mnóstwo radości z oglądania. Cieszymy się że mogliśmy wspólnie zrealizować to marzenie. Dzień razem spędzony z Bartkiem i jego rodziną, wspominamy bardzo miło i oby takich chwil było jak najwięcej. Bartku, życzymy Ci dużo zdrowia, zawsze takiego uśmiechu jak masz do tej pory, no i oczywiście marzeń.... one się przecież nigdy nie kończą. Pozdrawiamy: Ania, Robert, Marysia i Ewelina.
Relacja: Ewelina H.