Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-10-07
Jedziemy w odwiedziny do Kamila w piękną jesienną niedzielę. Wita nas wysoki, poważny piętnastolatek. Witamy się z rodziną: mamą, tatą i 16-letnią siostrą Patrycją. Rozmawiamy z naszym marzycielem o pobycie w szpitalu i przyjaźniach zawiązujących się pomiędzy pacjentami tej samej sali, o zainteresowaniach i trudnościach jakie dla wszelkiej aktywności niesie czas choroby.
W prezencie przywieźliśmy Kamilowi koszulkę z emblematem LECHA. Okazało się, że Kamil jest wielkim fanem "Kolejorza", razem z tatą oglądają wszystkie mecze lechitów. Kamil lubi „pokopać” piłkę, ale jest też zapalonym wędkarzem. Jednym z jego marzeń jest posiadanie porządnego sprzętu wędkarskiego. Teraz nie może wychodzić z domu, więc dla przyjemnośći gra na komputerze.
Kamil założył otrzymaną od nas koszulkę, pooglądał się w lustrze i poszedł do swojego pokoju rysować marzenia. Za nim pośpieszyła siostra, aby mu kibicować. Byliśmy ciekawi jakie marzenia spłyną na papier. Okazało się, że Kamil marzy o PS Move z telewizorem. Chciałby również spotkać się, porozmawiać, pokopać piłkę z Robertem Lewandowskim i wreszcie posiadać profesjonalny sprzęt wędkarski.
Relacja: Mirka
spełnienie marzenia
2012-12-21
Dnia 21.12.12, tuż tuż przed świętami Bożego Narodzenia, wybrałam się w gronie uczniów Zespołu Szkół Da Vinci wraz z ich opiekunką p. Jolantą Kończak oraz panią Beatą Przybylską, spełnić marzenie piętnastoletniego Kamila. Nasz marzyciel był bardzo podekscytowany, bo termin spotkania ustalaliśmy z nim dzień przed wizytą.
Powitanie z Kamilem i jego rodziną było długie, ponieważ każdy chciał powiedzieć kilka zdań o sobie. My - wolontariusze mieliśmy swoje zadania fundacyjne, pani Beata dbała o świąteczny klimat częstując przywiezionymi babeczkami i ciastem piernikowym, a uczniowie wręczyli prezent siostrze Kamila - Patrycji. Była to stylowa, flauszowa dziewczęca torebka.
Młodzież wzięła na siebie także zadanie zamontowania sprzętu. Wszystko szło zgodnie z planem, szybko i sprawnie, a nagle problem pojawił się tam, gdzie się go nikt nie spodziewał. Podstawka do telewizora! Wystarczyło coś nie w tej kolejności przykręcić i cała robota do niczego. Chłopcy zawzięli się i tak długo kombinowali, aż wszystko było zamontowane i ustawione jak należy. Kamil wypróbował otrzymane gry i wreszcie mogli dołączyć do nas. Rozmawialiśmy o leczeniu Kamila, o świętach które bedą cudowne, bo spędzone w domu z rodziną, o przygotowaniach do świąt. Nasz marzyciel bardzo się cieszył, że Patrycja po świętach nie idzie do szkoły i będą mogli razem zaszaleć w świecie gier PlayStation.
Nastrój był taki piękny, rodzinny, że z żalem odjeżdżaliśmy życząc wszystkim spokojnych, wesołych Świąt i pasjonującej zabawy nowym sprzętem.
Relacja: Mirka