Moim marzeniem jest:
Pani Urszula Skurat
pierwsze spotkanie
2012-10-12
Pewnego piątkowego popołudnia wybrałyśmy się do szpitala, by odwiedzić naszego nowego Marzyciela - Jakuba. Zastałyśmy Go w świetlicy, gdy kończył grać na laptopie kolegi w jedną ze swoich ulubionych gier. Po przywitaniu spoglądał na nas nieśmiało i zaprosił nas do swojej sali. Tam poznaliśmy również Jego mamę.
Początkowo nasz Marzyciel był trochę onieśmielony, więc by przełamać pierwsze lody wręczyłyśmy mu pewien drobiazg-niespodziankę. Z wcześniejszych rozmów wiedziałyśmy, że Kuba uwielbia rysować (szczególnie dinozaury). Wyjmując kolejno kredki i grę o dinozaurach na Jego twarzy pojawił się szczery uśmiech, który nie opuścił już Go do końca spotkania. Opowiadał nam o zwierzętach, którymi lubi się opiekować, podglądać ich życie, a także o tych, które chciałby kiedyś zobaczyć. Kuba jest właścicielem dwóch psów, na temat których przedstawił nam kilka historii. Okazało się także, że wielką pasją Marzyciela są także gry komputerowe, zwłaszcza strategiczne i "strzelanki". Mówił o rzeczywistości przedstawionej w świecie gier z wypiekami na twarzy. A ponieważ nasz Marzyciel posiada sześcioro rodzeństwa, nawet w domu trudno mu doczekać się swojej kolejki do komputera. Jego ulubionymi zajęciami w szkole jest oczywiście wychowanie fizyczne, ale też i historia, w której zainteresowały go elementy zbrojeniowe.
W trakcie wyjątkowo miłej rozmowy, zaczęłyśmy podpytywać Jakuba o Jego marzenia. Tu Kuba rozpromieniał, gdy pytałyśmy o kolejne kategorie marzeń, jednak On czekał tylko na jedną z nich - dostać. Jego marzeniem jest Laptop z dostępem do Internetu, myszką i słuchawkami. Jakub zdecydował się narysować swoje marzenie, uwzględnił szczegóły i bardzo realnie narysował wypowiedziane marzenie.
Kategorią: coś zobaczyć i spotkać kogoś nie był zainteresowany, natomiast żywe emocje wzbudziła także kategoria: zostać kimś. Zgodnie bowiem ze swoimi zamiłowaniami, Kuba chciałby zostać kierownikiem schroniska dla zwierząt.
Po wypowiedzeniu marzenia, chłopiec zaczął opowiadać o grze w piłkę nożną ze swoim starszym bratem, uwielbia być bramkarzem. Podczas wizyty zaprezentował nam swoje zdolności - zagrał z nami "w balon do bramki". Jest wspaniałym graczem - nie wpuścił ani jednego gola. Potem pokazał jak w oryginalny sposób wykorzystać balon, przez bardzo długi czas odbijał jedną ręką balon na nitce, niczym w popularnej grze w „Zośkę”. Cudowny z niego gracz! Następnie jak bumerang powrócił temat zwierząt, Kuba zazwyczaj opiekuje się swoimi milusińskim wraz ze swoją siostrą - Kasią, ona podobnie jak brat kocha zwierzęta. Zaciekawiła nas historia bobra, którego widział nasz Marzyciel. Pokazał on nam także swój zeszyt z przepięknymi rysunkami dinozaurów, a mama przekazała nam specjalną technikę rysowania przez Kubę - rysunek zazwyczaj zaczyna od dołu (od nóg poprzez tułów do głowy). Pierwsze spotkanie przebiegło w miłej i ciepłej atmosferze. Nasz Marzyciel przez całą wizytę miał na twarzy ujmujący uśmiech, którym zaraża wszystkich wokół. Miło zaskoczył nas swoją wszechobecną radością i wspaniałymi pomysłami. Kubuś to niesamowity Chłopiec, pełen wdzięku i optymizmu.
My z naszej strony zapewniłyśmy, że zrobimy wszystko, aby spełnić marzenie Kuby. Życząc zdrowia naszemu Marzycielowi pożegnałyśmy się z nim i Jego mamą. Gdy wychodziłyśmy z sali Kuba pomachał nam ręką i promiennym uśmiechem na twarzy sprawił, że pozostanie w naszych sercach.
spełnienie marzenia
2013-02-14
W ten szczególny dzień lutego musiało wydarzyć się coś wyjątkowego. Dokładnie 14 lutego w Święto Walentego, dzień miłości i serdecznych gestów nadszedł czas, by spełnić marzenie Kuby. Z uśmiechem na twarzy i pełne radości wyruszyłyśmy do szpitala, gdzie miałyśmy spotkać Marzyciela. Towarzyszyła nam także Pani Ula, Sponsor marzenia.
Wchodząc na salę widziałyśmy już w oczach Kuby pewną niepewność dotyczącą tego, co będzie się działo. Specjalnie dla naszego Marzyciela przyniosłyśmy piękne białe balony i czerwone w kształcie serca. Po przywitaniu się z chłopcem i jego siostrą oraz zamienieniu kilku zdań Pani Ula wręczyła chłopcu Jego wymarzony laptop, słuchawki i internet. Jakub był bardzo zaskoczony i troszkę zawstydzony obecnością tylu osób, a świadomość, że to właśnie dziś nastąpi spełnienie Jego marzenia jeszcze bardziej potęgowała emocje. W oczach Marzyciela można było dostrzec oszołomienie i jeszcze nieokazywaną radość.
Ale . . . gdy Kuba rozpoczął rozpakowywanie przepięknych prezentów na Jego twarzy zawidniał uśmiech, w oczach pojawiły się iskierki i bił od Niego blask radości! Gdy udało się podłączyć wszystkie części i Kuba mógł już konfigurować system, wtedy naprawdę poczuł, że marzenie się spełniło. Oto przed Nim stoi Jego własny laptop z pięknymi słuchawkami. Chłopiec z każdą chwilą coraz bardziej zagłębiał się w tajniki sprzętu. Sam rozpoczął działania całego systemu, z wielką radością i możliwością decydowania wprowadzał swój e-mail, hasło i najważniejsze - nazwę komputera - KUBA. Po wprowadzeniu hasła Kuba, jako mądry chłopiec by go nigdy nie zapomnieć szybko zapisał je na kartce i schował w znane tylko sobie miejsce. W przerwach, gdy laptop załadowywał system Marzyciel oglądał inne elementy, bardzo spodobały mu się słuchawki i jak stwierdzili wszyscy jednogłośnie, wyglądał w nich bardzo interesująco. Po konfiguracji systemu Jakub mógł uzyskać dostęp do Internetu i wtedy Jego uśmiech tłumaczył już wszystko. Zrozumiał, że teraz ma swoje okno na świat. Od razu zaczął słuchać muzyki, wchodzić na strony, które Go interesują, pokazywać różne funkcje w swoim laptopie. Od tamtej pory z Jego twarzy nie znikał uśmiech.
Kuba otrzymał oczywiście Dyplom Spełnionego Marzenia i z wielką radością postawił go obok komputera. Opowiadał nam jeszcze o tym, co będzie mógł robić na swoim sprzęcie, jak będzie z niego korzystał. W związku z Walentynkami na oddziale działała poczta, Kuba więc czekał na kartki. Mówiłeś, że te Walentynki zapamiętasz na baaaardzo długo!
Życzymy Ci, nasz wspaniały Marzycielu, abyś nigdy nie przestawał marzyć. Marzenia dają moc, a możliwość ich spełnienia stawia kolejne wyzwania dzięki, którym możemy stać się lepsi, bogatsi w nowe doświadczenia. Życzymy Ci także dużo zdrowia, siły, uśmiechu na twarzy i miłości, która wypełni Twoje życie.
Marzenie nie miałoby racji bytu gdyby nie wielki gest ze strony Pani Sponsor, który bardzo rozjaśnił dziecięcy świat. Serdecznie dziękujemy za wsparcie, które wniosło w świat Marzyciela nadzieję, radość i wiarę, że marzenia naprawdę się spełniają. Dziękujemy!!!