Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-10-12
Dzisiaj razem z Wiolettą poznałam naszego podopiecznego – 11-letniego Krzysia. Spotkaliśmy się w Akademii, gdzie Mama z chłopcem już na nas czekali. Na samym początku podarowałam Krzysiowi lodołamacz – klocki lego z serii Star Wars. Obawiałam się kupując prezent, czy trafię w gust Marzyciela. Na szczęście – Krzysiowi klocki się podobały. :-) Zaczęliśmy rozmawiać – chłopiec na początku był lekko stremowany, jednak po chwilce, rozmawiał z nami, tak jakbyśmy znali się od lat. Krzyś to bardzo, bardzo przesympatyczny i bezpośredni chłopiec. Chodzi do piątekj klasy szkoły podstawowej (dzisiaj miał wolne z okazji „dnia nauczyciela”), bardzo lubi jeździć na rowerze i grać w tenis stołowy. Ostatnie zajęcie sprawia mu zawsze wiele radości i z każdą kolejną grą, wzrastają jego umiejętności! Oczywiście, zapytałyśmy chłopca, jakie jest jego marzenie. Krzyś od razu odpowiedział z uśmiechem, że jego największym marzeniem jest telewizor 32-calowy z płaskim ekranem. Ani nie większy, ani nie mniejszy, tylko właśnie taki. Próbowałyśmy podpytywać, czy aby na pewno to jest prawdziwym marzeniem Krzysia i zostałyśmy przekonane, że nic bardziej nie uszczęśliwi Marzyciela niż nowy telewizor ustawiony w jego pokoju! Jesteśmy pewne, że to największe marzenie naszego kochanego podopiecznego! Wkrótce potem zrobiłyśmy zdjęcia i pożegnałyśmy się z Mamą i Krzysiem. Czekała ich długa droga do domu. Bardzo cieszymy się, że mogliśmy poznać tak fajnego chłopca, jakim jest nasz Marzyciel. Mamy nadzieje, że jak najszybciej ponownie spotkamy się z Krzysiem – już na spełnieniu marzenia.
Wszystkich, którzy chcieliby pomóc nam w spełnieniu tego nadzwyczajnego małego, a zarazem wielkiego marzenia, prosimy o kontakt. Już teraz dziękujemy za wszystkie dobre słowa, gesty, za pomoc i wielkie serce. :)
spełnienie marzenia
2013-11-24
Nadszedł dzień, w którym mogliśmy spełnić marzenie naszego kolejnego Marzyciela- Krzysia. Pojechaliśmy więc, pełni napięcia i szczególnych, cudownych emocji, które towarzyszą podczas spełniania marzeń. Krzyś radośnie i optymistycznie nas przywitał. W końcu nadszedł ten najważniejszy moment. Odczytaliśmy dyplom i wręczyliśmy Krzysiowi wymarzony 32-calowy telewizor. Chłopiec był bardzo zadowolony, rozpakował sprzęt i okazywał wiele radości. Cudownie było widzieć na Jego twarzy uśmiech i mieć świadomość, że spełnienie tego marzenia sprawiło, ze chłopiec będzie ma cudowny sprzęt, na którym będzie mógł oglądać swoje ulubione programy czy filmy.