Moim marzeniem jest:

Klocki LEGO Star Wars, Super Star Destroyer 10221

Aleksander, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-09-12

   W środowe popołudnie, umówiłyśmy się z Naszym Nowym Marzycielem, na pierwsze spotkanie. Nasz Marzyciel miał właśnie zacząć następną serię leczenia, dlatego spotykaliśmy się w szpitalu. Gdy weszłyśmy na salę, zobaczyłyśmy przesympatycznego chłopca siedzącego na łóżku w otoczeniu klocków Lego. Marzyciel Olek już niecierpliwie nas wyczekiwał i trochę niepokoił się, że jeszcze nas nie ma. Przywitał nas pogodnym, mądrym, z nutką ciekawości spojrzeniem. Bardzo szybko zaprzyjaźniliśmy się i na sali zrobiło się pogodniej i weselej. Bardzo ucieszył się z naszego prezentu – książki z bohaterami serii „Gwiezdne wojny”. Na zmianę z Rodzicami czytaliśmy, rozmawialiśmy, bawiliśmy się klockami Lego i historiami z filmów. Każdy z nas wymienił swoich ulubieńców. Okazało się, że Olek najbardziej lubi III część i postacie Anakina Skywalkera (późniejszego Dartha Vadera) i Padme Amidali (którzy zresztą byli w sobie zakochani). My typowałyśmy Yodę i Leię. Nasz Marzyciel i Jego Tata okazali się wspaniałymi znawcami „Gwiezdnych wojen”. Moglibyśmy w nieskończoność rozmawiać… Gdy zapytałyśmy Olka o czym najbardziej marzy, On bez słowa wyciągnął notes, w którym miał zapisane LEGO Star Wars Super Star Destroyer 10221. Przy czym przepięknie się do nas uśmiechnął. Próbowałyśmy poznać jeszcze inne Jego marzenie, ale było to mało możliwe. Bo od razu smutniał i chyba nie wiedział, co jeszcze sprawiłoby mu, równie dużą radość. Zatem, nie miałyśmy wątpliwości, że jest to Największe Marzenie Naszego Nowego Marzyciela. Dowiedziałyśmy się, że Olek już złożył prawie samodzielnie zestaw Lego „Gwiazda Śmierci”. Rodzice i dziadkowie wspólnie złożyli się na jego zakup. Teraz przyszedł czas na kolejne wyzwanie, ażeby móc spełnić marzenie Synka, Rodzice poprosili nas o pomoc. Olku, jesteśmy pewne, ze już znamy Twoje Największe Marzenie, jest nim otrzymanie LEGO Star Wars Super Star Destroyer 10221 i złożenie go z Tatą lub Mamą. Pierwszą część Twojego Marzenia pomożemy Ci spełnić, drugą zostawimy w Twoich i Twoich Rodziców rękach. Do zobaczenia Nasz Kochany Marzycielu!

spełnienie marzenia

2012-10-26

Wczesnym, piątkowym popołudniem ruszyła akcja „Spełniamy Marzenie Olka ”. Punktem zbiorczym był garaż, gdzie „mieszka” ArtuDitu. Żeby Olek i Artu mogli się spotkać, potrzebna była kooperacja kilku osób. Przede wszystkim udział Pawła Zadrożnego ze S.W.A.T (Star Wars Artistic Team), który zbudował ArtuDitu i który zgodził się pomóc nam, w jak najpiękniejszym spełnieniu Marzenia Naszego Marzyciela. Wszystko odbywało się w małej konspiracji z Rodzicami Marzyciela. Olek wiedział, że wkrótce spełnimy jego marzenie, ale nie spodziewał się, że to nastąpi to właśnie dzisiaj!

Na osiedlu czekała na nas Mama, z zabukowanymi miejscami do parkowania. Nasi Dzielni panowie - Rycerze Jedi - wnieśli ważącego 60 kg ArtuDitu na drugie piętro, a Ja jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieniłam się w Rycerkę Jedi, z najprawdziwszym mieczem świetlnym! Wkroczyliśmy do mieszkania w akompaniamencie muzyki z „Gwiezdnych Wojen” – Artu świecił diodami i grał muzykę, Rycerka Jedi kroczyła u jego boku, Drużyna stworzyła kordon powitalny. Na początku, w mieszkaniu, nikogo nie było widać. Po chwili uchyliły się leciutko drzwi pokoiku i wychyliła się mała główka. Następnie pojawiła się przed nami cała osoba Naszego Marzyciela, który na nasz widok zaniemówił. Na buzi Oleczka igrały niedowierzanie, zaskoczenie, radość i chyba obawa, że może jest to sen i zaraz znikniemy…

Nasz Marzyciel tego dnia był bardzo osłabiony i niestety źle się czuł, po wczorajszej dawce chemii. Mimo tego, niczym najprawdziwszy Uczeń Jedi –Padawan, stanął dzielnie przed nami i wysłuchał mowy powitalnej. ArtuDitu szybko zdobył Jego wielką sympatię i razem poprowadzili nas do salonu. Tam nastała chwila zachwytów, rozmów, powitań i wielkiej radości. Nasz Marzyciel czule głaskał ArtuDitu. W końcu nie wytrzymał i zapytał się ”Jest też Super Star Destroyer?!?”. „Oczywiście!” – Krzyknęliśmy zgodnie – „Dlatego tu jesteśmy!”. Natalka wręczyła Oleczkowi wieeelką zieloną paczkę. Marzyciel od razu przystąpił do jej rozpakowywania i nie skończył, dopóki nie zobaczył całego, oryginalnego pudełka LEGO. Wtedy na Jego twarzy pojawiła się jakby ulga. Zapewne, już nie mógł się doczekać, spełnienia Swojego Najgłębszego Marzenia! Oto teraz, po długich oczekiwaniach, mógł trzymać w ramionkach Swoje Spełniające się Marzenie! Oleczek otrzymał od nas jeszcze puzzle Star Wars i portret Mistrza Yody, który zawisł nad jego łóżkiem (jak doniosła nam Mama).

Potem, na chwilę zapadły ciemności, bo pojawił się sernik z płonącymi dwoma mieczami świetlnymi i przez chwilę zanurzyliśmy się w ich podziwianiu, czarowani muzyką galaktyczną ArtuDitu. Na serniku leżał opłatek dekoracyjny Star Wars (podarunek od Pani Justyny z firmy Jumazoma specjalnie dla Olka).Przy jego dzieleniu, każdy z nas dostał fragment z ulubioną postacią. Oleczek oczywiście wybrał Lorda Vadera, a ja ulubioną postać kobiecą – Księżniczkę Leię. Gdy dorośli pałaszowali, rozmawiali, w tym czasie Oleczek otworzył pudełko LEGO i rozłożył wszystkie 3 152 klocków na dywanie. Następnie, ze skoncentrowaną miną profesjonalnego konstruktora, wcale nie zrażony ilością (!!!), zaczął klocek po klocku budowę. W międzyczasie Paweł ze S.W.A.T. zadawał mu pytania z „Gwiezdnych Wojen”. Czasem Marzyciel szukał wsparcia u Mamy lub Taty, ale w olbrzymiej większości poradził sobie samodzielnie z odpowiedziami. Na potwierdzenie swojej fascynacji, zaprowadził nas z ArtuDitu do swojego pokoiku. Tam przenieśliśmy się w świat kosmicznych przygód. Tam zobaczyliśmy prawdziwe królestwo Chłopca. Kiedy Mama Marzyciela zapragnęła zostać Rycerką Jedi – w nagrodę otrzymała możliwość przebrania się w stój – co z wielką radością uczyniła.

Po około trzech godzinach, nastąpiła chwila pożegnania. Trzeba było pozwolić Naszemu Marzycielowi i Jego Rodzicom, cieszyć się spełnionym marzeniem. Oleczek odprowadził nas do drzwi, przyglądał się jak przygotowywaliśmy Artu do zejścia po schodach (dokładniej zniesienia przez dwóch Pawłów i Tatę), z błyszczącymi szczęściem oczami i igrającym uśmiechem na buzi długo machał nam na pożegnanie. Kochany Marzycielu Olku! Drużyna Jedi liczy, że kiedyś też zasilisz jej szeregi. Dlatego szybko zdrowiej i nabieraj siły! Niech Dobra Moc Będzie z Tobą! Czeka na Ciebie wiele, różnych zadań! Serdecznie pozdrawiamy Drużyny FMM i S.W.A.T!

 

Serdecznie Dziękujemy Centrum Handlowemu WOLA PARK oraz wszystkim ludziom dobrej woli, którzy uczestniczyli w aukcji charytatywnej dzięki której mogliśmy spełnić marzenie Olka.

 

Bardzo dziękujemy Panu Pawłowi Zadrożnemu ze Stowarzyszenia Star Wars Artistic Team za ogromną pomoc i niepowtarzalną oprawę marzenia.

 

Dziękujemy również Pani Justynie z Jumazoma.pl za ubarwienie realizacji marzenia Olka oraz sklepowi internetowemu imarket24.com za sprzedaż klocków po korzystnej cenie.