Moim marzeniem jest:

Wyjazd nad morze z całą rodziną

Klaudia, 14 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-09-24

 

W piękny słoneczny poranek spotkałyśmy się z naszą nową marzycielką Klaudią. Złożyłyśmy jej wizytę prawie bladym świtem, bo o 8 rano we wrocławskiej klinice przy ulicy Bujwida.
Klaudia jednak była już wyspana i czekała na nas z niecierpliwością. Dziewczynka lubi słuchać muzyki, więc otrzymała od nas w prezencie płytę. Ponieważ w klinice czasami dni dłużą się i oczy aż same się garna do zanurzenia się w ciekawej, porywającej lekturze przyniosłyśmy ze sobą także książkę podróżniczą. Słynna Blondynka na Krańcu Świata zabierze naszą marzycielkę na kilka niesamowitych przygód! Marzycielka była w doskonałym nastroju, bo najprawdopodobniej miała po południu pojechać do domu.
Klaudia jest bardzo pogodną dziewczynką. Pomimo tego, ze widziała nas po raz pierwszy, nie było potrzebne przełamywanie lodów – polubiłyśmy się od razu, a Marzycielka chętnie z nami rozmawiała.
Nastolatkę pociąga fotografia, jednak jeszcze nie robiła własnych zdjęć. Być może jej marzenie będzie związane właśnie z fotografią , ale niekoniecznie... Klaudia wie, że może się jeszcze zastanowić i wybrać to , o czym marzy najbardziej na świecie. Nasza Marzycielka jeszcze się zastanawia, a my czekamy z niecierpliwością, bo poznanie nowego marzenia to zawsze wielkie emocje...

spotkanie

2012-11-10

Spotkanie z Klaudia zaplanowałyśmy na sobotnie przedpołudnie. Do kliniki przybyłyśmy na 11:00 i już od wejścia mocno zaskoczyły nas dźwięki, jakie rozchodzimy się po jej korytarzach. Dźwięki same zaprowadziły nas do celu! Wchodzimy na piętro i przez uchylone drzwi biblioteki mienią się wirujące suknie w rytm skrzypiec, wiolonczeli, fletu i keyboardu. Zespół w siedmioosobowym składzie, przepięknych ludowych strojach gra i tańczy dla najwspanialszych słuchaczy :) nasza Klaudia, do której dzwonimy z informacją i zaproszeniem- już wszytsko wie i umawiamy się zaczekać na nią przy wejściu. Usmiechniąta jak zawsze pojawia się szybciutko i już w pełnym „składzie” wszyscy pozwalamy się porwać niezwykłej atmosferze. Główna Wokalistka, która wraz z mężem założyła zespół ok. 30 lat temu zaraża nas swoją energią i radością. Widzowie Ci najmłodsi i troche starsi z zachwytem wsłuchują się w bliskie sercu każdego z nas pieśni ludowe, niektórzy aktywnie uczestniczą w występie, najmłodsi do autorskiej horeografii żwawo tańczą w rytm muzyki. Całość dzięki swej przyjemnej i radosnej formie pozwoliła wszystkim na 40 minut zapomnieć o kłopotach dnia codziennego i po prostu wspaniale się bawić :) Wysłuchałyśmy z naszą Marzycielką całego koncertu i z uśmiechami pojechałyśmy na salę. Tym razem Klaudia leży na sali z Myszką Miki, która jednogłośnie wybrana została najpiekniejszą z sal! Jeszcze przed dłuższą chwilę zachwycamy się koncertem, ale tak naprawdę wszyscy byliśmy już bardzo ciekawi marzenia naszej Kochanej Marzycielki. Klaudia miała dużo czasu by wybrać to dla siebie największe i najpiękniejsze. Wiedzieliśmy, że Klaudia po naszych odwiedznach miała już dla nas gotową odpowiedź na pytanie dotyczące marzenia :)
Nasza Marzycielka uwielbia morze i to właśnie zobaczaczenie Bałtyku z rodziacami i bratem wybrała na swoje marzenie. Ponieważ w czasie wakacji 2012 roku nie udało się akurat nad nie pojechać, tym bardziej wyjazd przyniósłby mnóstwo radości i byłby przepękną nagroda za tak dzielne zmaganie się z przeciwnościami losu. Klaudia ma w sobie wielką siłę, przepiekny uśmiech, uwielbiamy do Niej przeyjeżdzać :) zawsze dowiemy się czegoś nowego. Jej wielka pasja związana z fotografią z pewnością nabierze nowych, pełniejszych barw po sfotografowaniu najpiękniejszego regionu naszego kraju! Każdy z nas siedząc nad brzegiem morza, trzymając w rękach ciepły pasek i słuchając szumu fal czuł, że życie jest pięknym darem. Wszyscy chcielibyśmy żeby nasza Klaudia mogła poczuć właśnie tą radość jak najszybciej :) pomóż nam zrealizować Jej marzenie.

spełnienie marzenia

2013-06-20

…błękit morskiej fali,

piasek , wiatr i mewa…

Witaj, Polskie morze!

serce we mnie śpiewa…

Z tak rozśpiewanym sercem nad nasze Polskie morze, przybyła marzycielka Klaudia ze swoją rodzinką. Jej marzeniem był czas spędzony z najbliższymi w pięknej nadmorskiej scenerii. Kiedy dotarli do celu zostali mile przywitani przez obsługę hotelu „Focus”, w którym się zatrzymali i wolontariuszkę Klaudię, której jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc;). Nasza marzycielka i jej rodzinka byli bardzo zachwyceni miejscem, w którym mieli spędzić najbliższe 5 dni. Gdańsk okazał się jednym z najpiękniejszych miast nad Bałtykiem, a czas na plaży dostarczał im dokładnie tego czego oczekiwali. Spokój, słońce, szum morza to wszystko czego potrzebowali….. Klaudia zachwycała się widokami, robiła piękne zdjęcia a radość na jej twarzy mówiła, że jest w miejscu o którym zawsze marzyła!

Dni nad morzem upływały szybko. Każdego ranka po obfitym śniadaniu, wybieraliśmy się na krótką wycieczkę w inne nadmorskie krainy. Do Sopotu Klaudia wybrała się z rodzicami spędzając czas na plaży i spacerując po Sopockim molo. W Gdyni zwiedzaliśmy Akwarium, które zachwyciło nasze oczy pięknymi, kolorowymi rybkami. Spędziliśmy tam też, bardzo miły czas na plaży jedząc lody i grzejąc na słońcu nasze ciałka;) Na Hel, bardzo wczesnym rankiem popłynęliśmy statkiem, który zabrał nas na 2 godziny w głębiny Bałtyku. Klaudii bardzo się podobało i cieszyła się, że mogła spędzić chwile na statku z rodziną. Gdy dopłynęliśmy do celu odwiedziliśmy Fokarium gdzie trafiliśmy na czas karmienia fok. Cóż to były za widoki a śmiechu co nie miara;) Spacerując wzdłuż brzegu zrobiliśmy pamiątkowe zakupy i lokalnym samochodzikiem pojechaliśmy na sam cypelek Helu. Piękna, duża plaża zrobiła ogromne wrażenie na Klaudii. Usiedliśmy wszyscy jak najbliżej morza a Klaudia od razu się w nim zanurzyła;) Trzeba powiedzieć, że nasza marzycielka czuła się w morzu jak „rybka w wodzie”. Błogi czas na Helu zakończyliśmy smażoną rybką i popłynęliśmy statkiem z powrotem do Gdańska. Zmęczeni po kolacji udaliśmy się każdy w swoje strony. Kolejny dzień, Klaudia i jej rodzinka pojechali zobaczyć słynny domek do góry nogami. Gdy wrócili opowiadali mi swoje wrażenia a Klaudia pokazywała mi zrobione zdjęcia. Wszyscy byli zachwyceni i zgodnie przyznali, że jest to niezwykły widok i ciekawe przeżycie wchodząc do domku do środka. Wieczorem siedząc na tarasie wspominaliśmy dni, które spędziliśmy razem. Smutno było przyznać, że dni pobytu się kończą i trzeba będzie wracać do domu:( Jednak mimo tego, jestem przekonana, że w każdym z nas na długo pozostaną chwile spędzone nad morzem a Klaudia zawsze będzie pamiętać ten czas jako najpiękniejsze spełnienie marzenia… Ja bardzo się cieszę, że mogłam być przy Klaudii, kiedy jej największe marzenie spełniało się.

Klaudio kochana, nie przestawaj nigdy marzyć, bo Twoje marzenia są piękne… Ja dziękuję Ci, że mogłam spędzić te chwile z Tobą i z Twoją sympatyczną rodzinką.

Dziękujemy przede wszystkim sponsorowi – Hotelowi „Focus” w Gdańsku, za przemiłą obsługę i opiekę, za dobre serca, dzięki Wam marzenie Klaudii spełniło się!

 

Marzenie Klaudii nie spełniłoby się również, gdyby nie środki zebrane i przekazane z okazji X-cio lecia Fundacji Mam Marzenie podczas Turnieju Mercedes Trophy 2013.


Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do pozyskania środków na realizację tego pięknego marzenia.


 


 

„…zamykając oczy

Przypomnij sobie jak to jest

Kroczyć po piasku bez butów

I śmiać się kiedy fala przykryje delikatnie twe stopy

Ten szum morza i dialog mew

Zabawy na plaży

Budowanie zamków z piasku…

I tak aż do zachodu słońca

Które w słonej wodzie

Zatapia się

Tworząc paletę barw

Piękniejszą niż na nie jednym płótnie dobrego malarza…”