Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-08-29
Wraz z Anetą, w środowe popołudnie, 29 sierpnia, odwiedziłyśmy naszego nowego Marzyciela Szymonka. Szymek wiedział, że przyjdziemy i przywitał nas szerokim uśmiechem! Na początku był trochę nieśmiały, ale po wręczeniu lodołamacza, samochodziku na baterie, w pełni oddał się zabawie.
Mama z babcią ugościły nas herbatką i ciastem. Mogłyśmy chwilkę porozmawiać, bo Szymek był w "samochodowym świecie". Rozmowa nie trwała zbyt długo, gdyż nasz lodołamacz okazał się strasznie głośnym samochodzikiem! Poprosiłam Szymka, aby zabrał mnie na balkon, pokazał mi swoja dzielnice, a Aneta została z mamą i babcią. Z siódmego piętra rozpościerał się fantastyczny widok, na morze, lasy oraz podwórko pod domem. Widziałam przedszkole Szymka, plac zabaw, ścieżki rowerowe, a nawet kolegę Szymka na balkonie obok. Następnie przeszliśmy do pokoju chłopca, a tam mnóstwo zabawek i gier edukacyjnych, które, jak się okazało, Szymek uwielbia. W końcu przyszedł czas na zadanie najważniejszego pytania tego popołudnia, czyli jakie jest Jego marzenie? Odpowiedź była jedna i jak widać przemyślana - PlayStation3!
Niestety, nadszedł koniec naszej wizyty. Pożegnałyśmy się z chłopcem, Jego mamą i babcią, mając nadzieję, że zobaczymy się bardzo, bardzo szybko już na spełnieniu marzenia!
spełnienie marzenia
2013-05-25
Mimo burzliwej pogody nic nie stanęło nam na przeszkodzie, żeby spełnić marzenie małego Szymonka ;). Dotarłyśmy na miejsce bez większych problemów. W domu zastaliśmy Mamę z Babcią Marzyciela. Chłopak czekał już na nas w swoim pokoju. Bardzo się ucieszył, ponieważ miał już wcześniej małe podejrzenia, co wiemy z relacji rozmowy z Mamą Marzyciela parę godzin przed. Od razu wzięliśmy się za rozpakowanie. Widać było, że na twarzy chłopca od czasu do czasu pojawiały się nieśmiałe, urocze rumieńce. Po całym podłączeniu owego sprzętu zrobiliśmy sobie małą sesję zdjęciową. Akurat mieliśmy przy sobie gry dlatego chłopak już zaraz mógł sprawdzić swoje umiejętności gracza w jakiejś potyczce. Nie przeszkadzając długo, w końcu pora obiadowa, pożegnaliśmy się z chłopcem i życzyliśmy udanej i owocnej zabawy ;).
Wielkie podziękowania przede wszystkim kierujemy w stronę firmy FAJNECENY.PL dzięki, której marzenie Szymonka, a także wielu innych dzieci nie było by zrealizowane. Tak długo nam pomagacie i naprawdę to jest coś wspaniałego! Dziękujemy jeszcze raz! ;)