Moim marzeniem jest:

Zostać maszynistą mini pociągu

Filip, 4 lata

Kategoria: być

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

inne

2012-08-30


Czwartek powitał nas wspaniałym, sierpniowym słońcem, które zwiastowało niezwykły dzień. Udaliśmy się z wizytą do 4-letniego Filipa. Gospodarz zaprosił nas do swojego kolorowego królestwa - pokoju pełnego zabawek. To właśnie tam nasz Marzyciel uwielbia spędzać czas na psotach ze swoją siostrą Natalką.

 

Filip to bardzo rezolutny i ciekawy świata chłopiec. Jest komunikatywny i potrafi rozmawiać na wiele tematów. Babcia z dumą opowiadała o jego talencie kulinarnym. Podobno kuchnia nie ma przed jej ukochanym wnukiem żadnych tajemnic. Przygotowanie naleśników czy kopytek to dla niego nic trudnego. Nawet desery nie stanowią żadnego problemu, o czym sami mogliśmy się przekonać. Filip poczęstował nas przepysznym ciastem z orzeszkami.

 

Miłą niespodzianką był dla Filipa nasz prezent - elektryczna kolejka. Z wielkim entuzjazmem wspólnie zabraliśmy się do łączenia torów i odbycia jazdy próbnej. „Nagle-gwizd, nagle-świst, para buch, koła w ruch”! I ruszyła lokomotywa, ciągnąc za sobą wagon z pasażerami, wagon ze zwierzakami i cysternę z paliwem. Na torach co jakiś czas dochodziło do groźnych wypadków, ale nasz dzielny Marzyciel doskonale organizował ewakuację pasażerów
i podnoszenie wagonów za pomocą ciężkich dźwigów.

 

Nasz podarunek nie był przypadkowy… To Mama Filipa wyjawiła nam, że jej synek interesuje się koleją. Jego marzeniem jest poprowadzenie takiej maszyny i przewiezienie nią całej swojej rodziny. Filipek wie, że taka prawdziwa lokomotywa jest baaardzo duża, więc On jako mały maszynista może poprowadzić taki „mini pociąg”.

 

Czas spędzony z Filipkiem był fantastyczny! Z chłopcem, który ma tyle pasji nie można się nudzić!:)) Już nie możemy doczekać się naszej wspólnej podróży!

 

 

spełnienie marzenia

2013-08-01

Południową porą drugiego dnia weekendu pojechaliśmy na spełnienie pewnego, wielkiego marzenia małego chłopca o wielkim zainteresowaniu koleją. Marzenie o prowadzeniu pociągu najlepiej spełniać w takim nie za dużym pojeździe przez co Koleje Wąskotorowe bardzo spodobały się naszemu Filipowi. Ale od początku...

Spotkaliśmy się wszyscy na stacji benzynowej w Bytomiu, gdzie marzyciel dostał atrybut sprawowania ważnej funkcji na dzisiejszy dzień - czapkę maszynisty. O, taki prezent od organizatora marzenia na początek dnia. Tak uzbrojony mógł zmierzyć się z pociągami, do których dzieliła nas kilkuminutowa droga autem.

Na miejscu zaciekawienie, setki pytań, dużo zadań i badające wszystko oczy. Filip wkładał cały swój zapał, aby od drezyny dojść do prowadzenia pociągu podczas regularnego kursu kolejki. Do tego Filip mógł zajrzeć do wnętrz różnych kolejek, tych aktualnie jeżdżących jak i tych zabytkowych. Wszędzie nasz maszynista musiał być i zobaczyć co i jak. Nawet w budce, gdzie mógł zobaczyć cały rząd dźwigni - przekładni do zmiany toru. Mnostwo atrakcji!

Dzień gorący ale kto tam się tym przejmuje. Było przestawianie przekładni, trąbienie, przystanki, cała masa rzeczy, które tak pochłonęły małego marzyciela, że z czasem ciało dawało za wygraną i nasz maszynista wrócił samochodem szczęśliwy i zmęczony. A my? Równie zadowoleni, że mogliśmy zobaczyć radość Filipa ze spełnienia tego wyjątkowego marzenia udaliśmy się w drogę do domu.