Moim marzeniem jest:
Ala, Ania, Michał
pierwsze spotkanie
2012-08-24
Wieczorem odwiedzamy Michałka, chłopiec mieszka z rodzicami w Opolu. W progu wita nas chłopiec z Tatą. Początkowo Marzyciel jest bardzo nieśmiały, wstydzi się nas. Jednak gdy przychodzi Jego Mama, a my wręczamy mu prezent, zaczyna się do nas uśmiechać i rozmawiać z nami. W układaniu puzzli Michałek jest mistrzem, bardzo szybko radzi sobie z układanką i naszym oczom ukazuje się piłka z McQueenem. Czas wypróbować piłkę, chłopiec turla ją po podłodze, a potem rzucamy do siebie piłkę. Michałek zaczyna się przy tym jeszcze więcej uśmiechać, co jest dla nas bardzo dobrym znakiem. Po kolei przynosi swoje zabawki i pokazuje nam do czego dana zabawka służy. Oglądamy między innymi dźwig z klocków, straż pożarną czy betoniarkę. Potem chłopiec pokazuje nam jak dźwig wciąga na samą górę klocki i jak straż pożarna gasi ogień. Następnie przychodzi czas by pograć w piłkę, Iwona staje na bramce a nasz Marzyciel strzela piękne gole brawo!! Kto wie, może rośnie nam przyszły piłkarz. Aż w końcu po grze mamy czas by porozmawiać o marzeniach, Michałek nie ma żadnego problemu z wypowiedzeniem tego o czym marzy. Wypowiada jedno, konkretne marzenie. Mówi to jednak bardzo cichutko, dlatego musimy nadstawić ucha... ooo i już wiemy, chłopiec chciałby dostać samolot zabawkę. W samolocie musi być oczywiście pilot, pasażerowie.
Michałku mamy nadzieję, że już niedługo będziesz mógł cieszyć się z wymarzonego samolotu i polecieć z nim w krainę wyobraźni i zabawy.
spełnienie marzenia
2012-11-14
Dziś ruszamy razem z Michałkiem w podniebną podróż. Realizujemy dziś Jego największe marzenie jakim jest samolot zabawka. Przychodzimy do domu chłopca z wielkimi pudłami. Michałek z Tatą zabierają się za otwarcie pierwszego... co w nim jest? Baaaardzo duży samolot, którym można sterować, będzie co puszczać w parku.. Na twarzy wszystkich pojawiają się uśmiechy, jednak to nie koniec niespodzianek, coś jeszcze jest w tej paczce.. kolejny samolot, tym razem biało-niebieski samolocik, który wydaje dźwięki i można włączyć światła... samolot wzbija się, leeeeeeeeeeci i ląduje. Ile w tym radości. Ale coś jeszcze jest w środku.. piórnik i gra- można układać piramidy z kulek. Został jeszcze jeden karton do odpakowania.. co tam może być? Trzeci samolot! Tym razem mały helikopter, zdalnie sterowany. Michałek nie może uwierzyć, chciał dostać samolot, a my przyniosłyśmy Mu aż trzy różne samoloty. Widać radość na twarzy chłopca. Dziś będzie miał piękne sny, z pewnością przyśni Mu się niebo i lot w chmurach. Dziękujemy Michałku za cudowny wieczór. Niech te samoloty cieszą Twoje oczka, udanej zabawy!!