Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-08-20
Na pierwsze spotkanie z Kamilem udaliśmy się we troje wolontariuszy. Było to niedzielne, bardzo ciepłe popołudnie. Nie dziwi więc fakt, że małego Kamila spotkaliśmy na podwórku, gdy chlapał się w małym baseniku. Mama chłopca zaprosiła nas do domu. Zostaliśmy gorąco przyjęci. Z wcześniej uzupełnionej karty zgłoszeniowej przez Mamę Kamila dowiedzieliśmy się jakie są jego zainteresowania. Jak na młodego chłopaka jego zainteresowania są dość nietypowe i rzadko w dzisiejszych czasach spotykane. Kamila pasją jest rolnictwo. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem jego ogromnej wiedzy z tej właśnie dziedziny. Kamil sypał nazwami, o których my nie mieliśmy pojęcia. Opowiadał o ciągnikach, o ich typach i o tym jak uwielbia pomagać Tacie w pracach polowych. Nie dziwi więc fakt, że jako lodołamacz przywieźliśmy Kamilowi grę planszową o tematyce rolniczej. Spędziliśmy sporo czasu w domu małego Marzyciela, rozmawialiśmy na różne tematy, aby przełamać nieśmiałość Kamila w stosunku do nas. Rozmowy z Kamilem, jego Mamą i siostrą zaczęły schodzić na temat jego marzeń. Kamil powiedział nam, że marzy o ciągniku za pół miliona :). Niestety, tego marzenia nie jesteśmy w stanie spełnić. Rozmawialiśmy więc dalej i próbowaliśmy wyciągnąć od Kamila kolejne informacje na temat jego marzeń. Niestety Kamil nie potrafił nam jednoznacznie wskazać swojego marzenia. Mówił raz o laptopie, następnie o telewizorze, a nawet o 20 milionach złotych. Postanowiliśmy więc jeszcze wstrzymać się z realizacją jego marzenia. Musimy się upewnić co jest tym jedynym i właściwym marzeniem małego Kamila. Bo tylko spełnienie jego prawdziwego marzenia sprawi mu największą przyjemność! My się nie poddajemy i niebawem spotkamy się po raz kolejny z naszym małym podopiecznym, aby ustalić jego marzenie!
spotkanie - poznanie marzenia
2014-03-21
spełnienie marzenia
2014-06-01
Żelkowo to miejscowość położona nad Słupskiem w stronę Ustki. Tam właśnie się udaliśmy. Odwiedziliśmy Kamila. Chłopiec marzył o meblach do pokoju. Bardzo się ucieszył ze spełnienia marzenia, gdyż stare meble przestały mu już dawno służyć. Wraz z Mamą powiedział mi, że te nowe są bardzo ładne i solidne i na pewno posłużą mu przez wiele lat. Bardzo ucieszyłem się z tego powodu. Miło jest usłyszeć słowa radości płynące z ust Marzyciela po spełnieniu. Zobaczyć uśmiech na jego twarzy i radość rodziców cieszących się wraz z nim. Z pozytywną energią wypełniającą moje wnętrze opuściłem zadowoloną rodzinę Kamila.
Kamilu dziękujemy Ci za wszystko. Za ten uśmiech i tą radość na twarzy, którą zobaczyliśmy tego pięknego słonecznego dnia.