Minąwszy próg wejścia do sali szpitalnej, Naszym oczom ukazała się mała dziewczynka o imieniu Wiktoria. Dowiedzieliśmy się jednak, iż woli ona, aby zwracać się do niej „Malwinka”. Przedstawiliśmy się dziewczynce. Ona lustrowała Nas wzrokiem, jak gdyby nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje. Wręczyliśmy jej prezent – mały różowy telefon komórkowy. Pokazując i wyjaśniając meandry funkcjonowania tego cudu techniki, Malwinka cały czas badawczo spoglądała na przedmiot i na Nas. Sprawdzała różne dzwonki w telefonie i uśmiechała się delikatnie, a gdy otworzyła się przed Nami w rozmowie, zdołaliśmy ją lepiej poznać.
Na pierwszym spotkaniu Malwinka powiedziała Nam, że marzy o pięknym kolorowym miękkim ręczniku oraz domku dla lalek z serii Polly Pocket. Z gracją i pomysłem narysowała te dwa marzenia na kartce. Natomiast – jak się później okazało – Nasza Marzycielka nie zdradziła Nam swojego największego marzenia, dlatego musieliśmy wybrać się do niej na kolejną wizytę. Podczas niej Malwinka zdradziła Nam swoje największe marzenie – piknik na Wieży Eiffla w towarzystwie najbliższej rodziny. Nasuwa się pytanie, skąd się wzięło to marzenie. Otóż 5-latka jest wielką fanką bajek, a jej ulubioną jest „Barbie i sekret wróżek”. W kreskówce tej cudowne wróżki oglądają cały Paryż z Wieży Eiffla. Tak to właśnie jest z niektórymi marzeniami: są po to, by na chwilę oderwać się od rzeczywistości, i tak właśnie jest z Naszą Malwinką, która – tak jak jej bohaterki – chciałaby przenieść się na wieżę Eiffla, by poczuć się jak w bajce.

Już teraz możesz pomóc w realizacji tego marzenia, dołączając do naszej wspólnej akcji z portalem PrzeczytamWszystkich.pl. Chcę dołączyć

Bardzo wczesnym rankiem 3 czerwca zaczęła się niesamowita przygoda 6-letniej Malwinki. Pierwsza podróż samolotem (nasza Marzycielka podziwiała piękne widoki za oknem) oraz poruszanie się paryskim metrem mogą zmęczyć, ale na Malwinkę czekało jeszcze wiele atrakcji.
Po zakwaterowaniu w Ambasadzie RP w centrum Paryża i chwili odpoczynku wyruszyliśmy na spełnienie marzenia dziewczynki. Dzięki Naszej Kochanej Wróżce, czyli przyjaciółce z Paryża Ewelinie Kuchalskiej, nie musieliśmy czekać w kolejce po bilety, po paru minutach byliśmy w windzie, która pięła się w górę po imponującej Wieży Eiffla. Muffinki, owoce, lemoniada, sałatka z groszkiem i kukurydzą, i wiele innych przysmaków było przygotowanych przez Wróżkę specjalnie dla Naszej Marzycielki. My podziwialiśmy widoki, delektowaliśmy się piknikowymi potrawami, a w tym samym czasie turyści nie mogli oderwać od Nas wzroku, pytali, dlaczego tutaj jesteśmy i co robimy. Wszyscy zazdrościli Malwince osobistej Wróżki. Widok z samej góry Wieży Eiffla zapierał dech w piersiach, więc obejrzeliśmy Paryż z każdej strony i zjechaliśmy na dół, żeby dokończyć piknik i podziwiać wieżę z placu zabaw. Spełnienie tego marzenia było magiczne, myślę, że nawet dorosłej i najbardziej dojrzałej osobie by się spodobało.
Malwinko, mamy nadzieję, że udało Nam się spełnić Twoje, jakże piękne i wspaniałe marzenie! Dziękujemy również wszystkim sponsorom, bez Waszej pomocy nie udałoby się spełnić tego wyjątkowego marzenia.