Moim marzeniem jest:

Samochód na akumulator

Mateuszek, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-04-11

O godzinie 15.30 wraz z Grzegorzem i Basia ,spotkali śmy się pod fundacją. Dzisiejszy cel to odwiedzić Mateuszka. Podróż minęła miło i przyjemnie , bez komplikacji trafiliśmy do Marzyciela. Rodzice przyjęli nas ciepło, a Mateuszek odrobinę zawstydzony po chwili przyzwyczaił się do naszego towarzystwa. Lodołamacz pomógł nam przekonać do siebie małego chłopca i niedługo później wspólnie układaliśmy puzzle i oglądaliśmy zdjęcia samochodów! Nasz Marzyciel uwielbia samochody i… sprzęty agd!! Jego ulubionym urządzeniem jest odkurzacz! Wesoły i szczery uśmiech chłopca pokazywał radość i zadowolenie! Po długich dociekaniach i konsultacji z rodzicami, Mateusz zdradził nam swoje pragnienie-jego własny samochód, który będzie zielony i pojemny. Potem jeszcze przez pewnien czas bawiliśmy się autami z Matuszkiem i jego kuzynką Natalią, aż Grzegorz nie sprowadził nas na ziemie i nie przypomniał, o konieczności powrotu do Krakowa. Nawet nie wiem kiedy ten czas spdzędzony z cudownymi maluchami minął. Mateusz i Natalka nawet dali nam po buziaku na dowidzenia! Teraz nie pozostało nam nic, tylko zabrać się do roboty i jak najszybciej uszczęśliwić tego kochanego i ciepłego chłopaczka!

inne

2007-08-24

Jak ciężko opisać tę radość…Jest warta więcej niż tysiąc słów…
24 sierpnia, słonecznego popołudnia wybraliśmy się z Dorotką i Grzesiem, aby spełnić marzenie 5-cio letniego Mateuszka. Po niecałej godzinie podróży w upale dojechaliśmy do chłopca. Bardzo ucieszył się na nasz widok i dzielnie pomagał w wypakowywaniu samochodu! Uśmiech widniał na jego twarzy od początku do końca naszego spotkania!! W samochodzie czuł się jak ryba w wodzie i od razu rozpoczął nim rajd po ogródku. Świetnie się przy tym bawił, co ucieszyło nas ogromnie!! Po pewnym czasie, gdy odjeżdżaliśmy dostaliśmy po buziaku od malucha! Jeszcze widok tego słodkiego uśmiechu, spowodował postanie podobnych uśmiechów na ustach rodziców i oczywiście wolontariuszy:-)

Serdzecznie dziękujemy Pani Ewie Grodeckiej za spelnienie marzenia Mateuszka!