Odwiedziny Mateusza były bardzo miłym spotkaniem. Kiedy zajrzałyśmy do sali Marzyciela, zobaczyłyśmy także kolegów z zapałem układających origami. Jednak Mateusz nie przejawiał zainteresowania ich pasją. Znacznie ciekawszym sposobem spędzania wolnego czasu jest dla chłopca jazda potężnym quadem, którego zdjęcia z przyjemnością nam pokazywał. Także lodołamacz przypadł Mateuszowi do gustu - symulator jazdy trackiem pewnie został przetestowany zaraz po naszym pożegnaniu. Marzeniem chłopca okazał się laptop, który konkurował z kotem brytyjskim niebieskim. Jednak to chęć posiadania własnego laptopa i grania w ciekawe gry wzbudziły większy entuzjazm Mateusza. Teraz my dołożymy wszelkich starań, by to marzenie spełnić.

Jeżeli chcesz pomóc w spełnieniu tego marzenia, skontaktuj się z koordynatorem oddziału  natalia.kulig@mammarzenie.org

Relacja: Ela K.

W piątkowy wieczór wybrałam się spełnić marzenie Mateusza. Moja Wizyta była dość krótka ponieważ Mateusz wychodził właśnie do domu i opuszczał oddział hematologii. Razem z tatą czekali na mnie na korytarzu. Mateusz nie czuł sie najlepiej i był nieco zmęczony pobytem w szpitalu dlatego nie rozmawialiśmy długo aby mógł jak najszybciej udać się do domu i cieszyć się swoim prezentem. Przekazałam mu jego wymarzony komputer zrobiliśmy kilka pamiątkowych zdjęć. Z życzeniami zdrowia i powodzenia rozstaliśmy się na oddziałowym korytarzu.

Relacja Magda H.